jakich bajek baliśmy się ?
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
...ktoś wspominał o Gremlinach - bałam się panicznie tej sceny, kiedy gremlin wyskakuje z szafki (w jakiejś ciemnej kuchni czy coś). Straszne to było!
Scena amputacji fragmentu dżdżowwnicy - do tej pory ciarki mnie przechodzą, brrr.
A słuchajcie, pamiętam scenę z jakiegoś filmu, może ktoś z Was skojarzy. Jakiś chłopiec próbował uchronić rodzinę przed dwoma agentami, którzy w końcowej scenie zmniejszyli (albo zniszczyli) mu dom. Oczywiście wśród huku i błysków. Za Chiny Ludowe nie pamiętam, o co chodziło, pamiętam tylko obraz - dwóch mężczyzn w garniturach stoi przed dosyć dużym domem, huk, błysk i po domu nie ma śladu. I coś mi się właśnie kołacze po głowie, że ten chłopiec potem podniósł z ziemi taką maleńką makietę tego domu.
Tego też się bałam
Scena amputacji fragmentu dżdżowwnicy - do tej pory ciarki mnie przechodzą, brrr.
A słuchajcie, pamiętam scenę z jakiegoś filmu, może ktoś z Was skojarzy. Jakiś chłopiec próbował uchronić rodzinę przed dwoma agentami, którzy w końcowej scenie zmniejszyli (albo zniszczyli) mu dom. Oczywiście wśród huku i błysków. Za Chiny Ludowe nie pamiętam, o co chodziło, pamiętam tylko obraz - dwóch mężczyzn w garniturach stoi przed dosyć dużym domem, huk, błysk i po domu nie ma śladu. I coś mi się właśnie kołacze po głowie, że ten chłopiec potem podniósł z ziemi taką maleńką makietę tego domu.
Tego też się bałam
sebcio pisze:CycloneTracy pisze:Dla Sebcia : tu jest filmik o wojnie jądrowej którego się bałeś:-)
http://www.youtube.com/watch?v=DohFN6lHm4c
Dzieki za filmik, nie jestem do konca przekonany czy o to chodzilo, zbyt dawno, mozliwe ze wczesniej widzialem tylko fragmenty tego filmu, ale powiem ze jeszcze dzis wlosy stanely mi deba kiedy to ogladalem, takie filmiki sprawily ze jestem tym kim jestem
Sebcio, a to przypadkiem nie był film "Nazajutrz"?
Sebcio, a to przypadkiem nie był film "Nazajutrz"?
To był napewno film "Nazajutrz". Musiał być emitowany troszkę przed Czernobylem, bo po Czernobylu niektórzy twierdzili, że widzieli opad radioaktywny taki jak w filmie - tylko że to były płatki z drzew owocowych . A w 2-3 dni po emisji kiedy była awaria światła na całym osiedlu gdzie mieszkałem, niektórzy patrzyli czy samochody zapalają - bo jak nie to rakiety nuklearne już lecą. Ten film pewnie wystraszył też dorosłych.
To był napewno film "Nazajutrz". Musiał być emitowany troszkę przed Czernobylem, bo po Czernobylu niektórzy twierdzili, że widzieli opad radioaktywny taki jak w filmie - tylko że to były płatki z drzew owocowych . A w 2-3 dni po emisji kiedy była awaria światła na całym osiedlu gdzie mieszkałem, niektórzy patrzyli czy samochody zapalają - bo jak nie to rakiety nuklearne już lecą. Ten film pewnie wystraszył też dorosłych.
Faktycznie film jest z przed ery Czernobylskiej (produkcja - 1983r) zresztą w dzisiejszych czasach jakkolwiek zieje groza wojny nuklearnej - to zarazem wygląda mocno archaicznie; od razu widać iż jest to film z przed ery komputerowej. Poniżej krótka informacja o filmie z Wikipedi.
Nazajutrz (ang. The Day After) - film science-fiction w reżyserii Nicholasa Meyera wydany w 1983 r. Opowiada o incydencie użycia broni jądrowej. Obraz jest uważany za jeden z najlepszych filmów telewizyjnych wszechczasów.
Nazajutrz (ang. The Day After) - film science-fiction w reżyserii Nicholasa Meyera wydany w 1983 r. Opowiada o incydencie użycia broni jądrowej. Obraz jest uważany za jeden z najlepszych filmów telewizyjnych wszechczasów.
Pare dodatkowych informacji też z Wikipedi do tego filmu.
Prawda i fikcja
W filmie wykorzystano fragmenty filmów przedstawiających amerykańskie próby jądrowe z lat 50., 60. i 70.
W scenie ataku widzimy eksplozje kilku bomb atomowych, następujących jedna po drugiej.
Samo zrzucenie kilku bomb naraz jest z taktycznego punktu widzenia pomysłem bezsensownym. Zamiast zrzucać kilka bomb, można by uderzyć jedną o znacznie większej sile. Koszty byłyby mniejsze niż w przypadku detonacji kilku bomb.
Jest to też niemożliwe z technicznego i fizycznego punktu widzenia. Występuje tu tzw. działanie neutronów opóźnionych, zwane "efektem bratobójstwa". Eksplozja bomby atomowej może na kilka minut czy godzin uniemozliwić kolejną detonację w promieniu nawet kilkudziesięciu kilometrów. Dodatkowo impuls elektromagnetyczny może uszkodzić obwody i układy elektryczne i elektroniczne znajdujące się w bombie.
Prawda i fikcja
W filmie wykorzystano fragmenty filmów przedstawiających amerykańskie próby jądrowe z lat 50., 60. i 70.
W scenie ataku widzimy eksplozje kilku bomb atomowych, następujących jedna po drugiej.
Samo zrzucenie kilku bomb naraz jest z taktycznego punktu widzenia pomysłem bezsensownym. Zamiast zrzucać kilka bomb, można by uderzyć jedną o znacznie większej sile. Koszty byłyby mniejsze niż w przypadku detonacji kilku bomb.
Jest to też niemożliwe z technicznego i fizycznego punktu widzenia. Występuje tu tzw. działanie neutronów opóźnionych, zwane "efektem bratobójstwa". Eksplozja bomby atomowej może na kilka minut czy godzin uniemozliwić kolejną detonację w promieniu nawet kilkudziesięciu kilometrów. Dodatkowo impuls elektromagnetyczny może uszkodzić obwody i układy elektryczne i elektroniczne znajdujące się w bombie.
biały_delfin, dzieki wielkie za przypomnienie , już zaczęłam podejrzewać, że sobie tego Misia i Wasyla wymyśliłam , kogo nie pytam, nikt tego nie pamięta...biały_delfin pisze:Rosyjska bajka kukiełekowa (jak Kulfon i Monika) z bogatą scenografią.
Miś miał mamę która przestrzegała go przed Wasylem - mysliwym (kukiełka chyba była ubrana w ludowy strój chłopa). Pamiętam, że miś bał się co chwila wszystkiego, co napotkał * (myśląc, że to Wasyl), tylko nie samego Wasyla. Jak go w końcu zobaczył, to się wogóle się go nie przestraszył, mimo ża powinien.
*rzeczy w rodzju stracha na wróble, innych ziewrzątek, nie pamientam dokładnie.
Gonimy za szczęściem, sięgamy do gwiazd
Na gwałt świat chcemy zmieniać
Lecz to najważniejsze, co żyje gdzieś w nas
Panowie, szanujmy wspomnienia!
(...)
Wspomnienia są zawsze bez wad!
Na gwałt świat chcemy zmieniać
Lecz to najważniejsze, co żyje gdzieś w nas
Panowie, szanujmy wspomnienia!
(...)
Wspomnienia są zawsze bez wad!
Jestem w totalnym szoku, jak czytam, czego się baliście. Jak można było bać się się Pankracego i jego trąby, Pszczółki Mai (nie ukrywam, ze niektóre odcinki trzymały mnie również w napięciu, ale żeby..) albo słuchawka z Kota Filemona.
Nie przypominam sobie żadnej postaci z bajek, której bym się bała..a Gremliny..przezywałam okropnie, ale w drugą stronę. Pamiętam zabrał mnie mój straszy brat do kina i nie mogliśmy się uspokoić ze śmiechu jeszcze, jak do domu wróciliśmy. Mam była zadowolona, że taka fajna komedyjka, dopiero po latach, jak zobaczyła na TVN lub w Polsacie zapytała, co nas tak śmieszyło. Dziś właściwie nie pamiętam, ale fakt, że przez ciemne miasto wracaliśmy z kina rycząc ze śmiechu pamiętam (a miałam chyba z 6 lat).
Zapytam rodziców, bo może była jakaś postać, której się panicznie bałam.
Nie przypominam sobie żadnej postaci z bajek, której bym się bała..a Gremliny..przezywałam okropnie, ale w drugą stronę. Pamiętam zabrał mnie mój straszy brat do kina i nie mogliśmy się uspokoić ze śmiechu jeszcze, jak do domu wróciliśmy. Mam była zadowolona, że taka fajna komedyjka, dopiero po latach, jak zobaczyła na TVN lub w Polsacie zapytała, co nas tak śmieszyło. Dziś właściwie nie pamiętam, ale fakt, że przez ciemne miasto wracaliśmy z kina rycząc ze śmiechu pamiętam (a miałam chyba z 6 lat).
Zapytam rodziców, bo może była jakaś postać, której się panicznie bałam.
- wlochacz1974
- Posty: 1
- Rejestracja: 29 mar 2007, o 13:04
- Lokalizacja: gniezno
- Kontakt:
natomiast ja, jak wynika z relacji mojej mamy, strasznie ryczałem i uciekałem w popłochu z pokoju gdy pojawiała się czołówka programu Sonda w TV w latach 70-tych (jestem rocznik '74), to wydaje się bardzo dziwne, ale przyjmuję to jako fakt. gdy dziś ją widzę, to czołówka ta faktycznie wydaje się być lekko przygnębiająca i mroczna...
ten wspomniany pochód wilków z Akademii Pana Kleksa i ukąszenie księcia też pamiętam, przestraszyłem się nieźle tego siedząc z całą klasą w kinie, nie mówiąc o Golarzu i jego lalce, brrrrrr... (ach te wyjścia ze szkołą do kina!)
i jeszcze jedno, nie wiem jak wy ludziska tutaj, ale bałem się też przeokropnie tego robota z Bolka i Lolka który jadł śrubki i popijał chyba olej, zgrzytał i wydawał jakieś dziwne odgłosy. pamiętam dokładnie na bank, że bardzo szybko się poruszał. jednak pamiętam jak przez mgłę, że on chyba Lolka porwał gdzieś i Bolek go ratował, później on chyba ich chciał karmić tym samym, to była masakra dla mnie. nie zapomnę tego robota POTWORA do końca życia. odcinek tej bajki polegał jakoś na wspólnym ich wypadzie z plecakami chyba w góry, czy coś w tym sensie...
ten wspomniany pochód wilków z Akademii Pana Kleksa i ukąszenie księcia też pamiętam, przestraszyłem się nieźle tego siedząc z całą klasą w kinie, nie mówiąc o Golarzu i jego lalce, brrrrrr... (ach te wyjścia ze szkołą do kina!)
i jeszcze jedno, nie wiem jak wy ludziska tutaj, ale bałem się też przeokropnie tego robota z Bolka i Lolka który jadł śrubki i popijał chyba olej, zgrzytał i wydawał jakieś dziwne odgłosy. pamiętam dokładnie na bank, że bardzo szybko się poruszał. jednak pamiętam jak przez mgłę, że on chyba Lolka porwał gdzieś i Bolek go ratował, później on chyba ich chciał karmić tym samym, to była masakra dla mnie. nie zapomnę tego robota POTWORA do końca życia. odcinek tej bajki polegał jakoś na wspólnym ich wypadzie z plecakami chyba w góry, czy coś w tym sensie...
he tej.
NAJBARDZIEJ BAŁAM SIĘ KATO -WYRYWAJĄCEGO SERCA Z MIO IN THE LAND OF FARAWAY, (MIO MIN MIO), DIABŁA PISZCZAŁKI Z TYM JEGO WIDELCEM
NO I E.T WYDAWAŁ MI SIE PRZRAZJACY JAK GO POKAZYWALI W URYWKACH W TIK TAKU WILKI Z AKADEMII PANA KLEKSA ZWŁASZCZA TEN KRÓL WILKOW ZE ŚWIECĄCYM OKIEM PISZCZAŁ PRZERAŹLIWIE AŻ PO NOCACH MI SIE ŚNIŁ
I JESZCZE TAKI SERIAL BYŁ AUSTRALIJSKI ALBO AMERYKAŃSKI BYŁY TAK TAKIE POTWORY PRZYPOMINAŁY CHODZĄCE KAPUSTY KTÓRE DZIECIOM CHCIAŁYO DEBRAĆ JAKIEŚ KAMIENIE ŚWIECĄCE ??? PAMIĘTA TO KTOŚ ? bRACIK MNIE ZAWSZE TYM STRASZYŁ OKROPNOŚĆ
A Z HORRORÓW TO FREDDI KRUGER, LALECZKA CHUCKY NO I SZCZĘKI, JAK SIE WIDZIAŁO TEGO URYWEK W DZIECIŃSTWIE TO BYŁY POTEM PROBLEMY ZE SPANIEM
ACH TO BYŁY CZASY
NO I E.T WYDAWAŁ MI SIE PRZRAZJACY JAK GO POKAZYWALI W URYWKACH W TIK TAKU WILKI Z AKADEMII PANA KLEKSA ZWŁASZCZA TEN KRÓL WILKOW ZE ŚWIECĄCYM OKIEM PISZCZAŁ PRZERAŹLIWIE AŻ PO NOCACH MI SIE ŚNIŁ
I JESZCZE TAKI SERIAL BYŁ AUSTRALIJSKI ALBO AMERYKAŃSKI BYŁY TAK TAKIE POTWORY PRZYPOMINAŁY CHODZĄCE KAPUSTY KTÓRE DZIECIOM CHCIAŁYO DEBRAĆ JAKIEŚ KAMIENIE ŚWIECĄCE ??? PAMIĘTA TO KTOŚ ? bRACIK MNIE ZAWSZE TYM STRASZYŁ OKROPNOŚĆ
A Z HORRORÓW TO FREDDI KRUGER, LALECZKA CHUCKY NO I SZCZĘKI, JAK SIE WIDZIAŁO TEGO URYWEK W DZIECIŃSTWIE TO BYŁY POTEM PROBLEMY ZE SPANIEM
ACH TO BYŁY CZASY
DZIĘKI TEMU FORUM ODNALZAŁAM MÓJ SERIAL O CHODZĄCYCH KOSMITO-KAPUSTACH SERIAL JEST NOWOZELANDZKII NAZYWA SIĘ : TAJEMNICA WYGASŁYCH WULKANÓW "Under the Mountain"
TUTAJ ŚWIETNA STRONKA PO POLSKU :
http://dziecinstwo80.net/index.php?id=28
SZKODA ŻE NIE MA TEGO SERIALU NA ŻADNYM P2P MOŻE KTOŚ SPRAWDZI NA TORRENTACH ?
POZDRAWIAKI DLA WSZYSTKICH SZCZEGÓLNIE DLA ROCZNIKA 81
TUTAJ ŚWIETNA STRONKA PO POLSKU :
http://dziecinstwo80.net/index.php?id=28
SZKODA ŻE NIE MA TEGO SERIALU NA ŻADNYM P2P MOŻE KTOŚ SPRAWDZI NA TORRENTACH ?
POZDRAWIAKI DLA WSZYSTKICH SZCZEGÓLNIE DLA ROCZNIKA 81
-
- Posty: 292
- Rejestracja: 24 maja 2006, o 21:10
wlochacz1974 pisze:natomiast ja, jak wynika z relacji mojej mamy, strasznie ryczałem i uciekałem w popłochu z pokoju gdy pojawiała się czołówka programu Sonda w TV w latach 70-tych (jestem rocznik '74), to wydaje się bardzo dziwne, ale przyjmuję to jako fakt. gdy dziś ją widzę, to czołówka ta faktycznie wydaje się być lekko przygnębiająca i mroczna
No nie, naprawdę? Kultowa czołówka, której ścieżka wizyjna i dźwiękowa do dziś porywa i intryguje każdego człowieka koło trzydziestki? Z taką oceną tego wspaniałego filmiku jeszcze się nie spotkałem...
http://www.tk.pl/sonda/czolowki/czolowki.htm
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
ho, ho ale tu ruch dzisiaj
kasia77, do usług
chyba już gdzieś tu widziałem wzmiankę o tej bajce, ale odszukać tego !, nawet prze funkcję "szukaj" trudno.
SPONGI, FREDDI KRUGER przy pierwszych filmach wydawał mi się idiotyczny,
a dzisiaj myślę, że to był fajny, najmniej kretyński, a nawet inteligentny horror,
LALECZKA CHUCKY wczoraj powtarzali (ale tego juz nie trawię)
a o "KOSMITO-KAPUSTACH"
jest już tu cały temat :
http://www.starzaki.eu.org/~disney/foru ... wulkan%F3w
kasia77, do usług
kasia77 pisze:już zaczęłam podejrzewać, że sobie tego Misia i Wasyla wymyśliłam , kogo nie pytam, nikt tego nie pamięta...
chyba już gdzieś tu widziałem wzmiankę o tej bajce, ale odszukać tego !, nawet prze funkcję "szukaj" trudno.
SPONGI, FREDDI KRUGER przy pierwszych filmach wydawał mi się idiotyczny,
a dzisiaj myślę, że to był fajny, najmniej kretyński, a nawet inteligentny horror,
LALECZKA CHUCKY wczoraj powtarzali (ale tego juz nie trawię)
a o "KOSMITO-KAPUSTACH"
jest już tu cały temat :
http://www.starzaki.eu.org/~disney/foru ... wulkan%F3w