bajki rocznik 1987
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 18 gru 2006, o 23:40
- Lokalizacja: dolny slask
bajki rocznik 1987
[glow=orange][/glow]chcę powiedzieć jedno,bajki na których ja sie "wychowałam":"kot Filemon","Miś Uszatek","Smerfy","Rumcajs","Wilk i zajac","Pszczółka Maja",itd.,to bajki ukazujace wartosć przyjaźni,miłości.W vajkach,ktore sa teraz przekazywane maluszkom jest wiele przemocy i zła.Nie chciałabym,aby moje dzieckow przyszłosci ogladało bajki typu Pokemony i takie tam jeszcze...Wogóle przedstawiaja jakis kosmos,poprostu fikcję,gdzie są zajaczki,kotki...małe dzieci(oczywiscie nie wszystkie)nie umieja rozróżnic zwierzątek,nie umieją o nie dbać.Często spotykam sie z 6-7letnimi dziecmi pastwiacymi się nad chorym wróbelkiem,czy też sprytnym jakby sie nam mogło wydawać kotem ;(
chcę skapetki ze Smerfetką nie mogę ich znaleźć ;(
eee, kiedys były po prostu inne konwencje, zło było obecne tak samo często, okrucieństwo pokazywane w inny sposób, jest tu na forum pare postów o tym, jak przerażające wydawały się niektórym odcinki Pszczółki Mai
O wartościach trudno dyskutować, wiadomo, ze większośc produkcji filmowej , również tej dla dzieci, to chłam, teraz jest tego chłamu po prostu proporcjonalnie więcej niż za czasów "komuny", na 2 programach tv było mniej filmów dla dzieci niż tylko na jednym cartoon network teraz,
Teraz filmy dla dzieci są szybkie, pełne akcji, zwrotów, czerpiące z różnych gatunków, tak jak wszystkie prawie filmy, również te dla dorosłych, są mieszaniną konwencji i stylów które mogą się wydawać niezrozumiałe dla dorosłych wychowanych na bajkach z lat 70/80 o toczącej się leniwie i jednoznacznie narracji.
Dziadziejemy po prostu
O wartościach trudno dyskutować, wiadomo, ze większośc produkcji filmowej , również tej dla dzieci, to chłam, teraz jest tego chłamu po prostu proporcjonalnie więcej niż za czasów "komuny", na 2 programach tv było mniej filmów dla dzieci niż tylko na jednym cartoon network teraz,
Teraz filmy dla dzieci są szybkie, pełne akcji, zwrotów, czerpiące z różnych gatunków, tak jak wszystkie prawie filmy, również te dla dorosłych, są mieszaniną konwencji i stylów które mogą się wydawać niezrozumiałe dla dorosłych wychowanych na bajkach z lat 70/80 o toczącej się leniwie i jednoznacznie narracji.
Dziadziejemy po prostu
Re: bajki rocznik 1987
Hm, a kto pamięta poniedziałkowy cykl bajek radzieckich? No i moją ulubioną - tytułu nie pamiętam, jak Lew oglądał kiedyś zwierzęta w lesie i bardzo przejął się losem zajączka. Wysłał więc siebie w paczce z napisem "Dla najsłabszego". Oczywiście wszystkie zwierzęta kłóciły się, które z nich jest najsłabsze.smerfetkaloczek pisze:Kod: Zaznacz cały
chcę powiedzieć jedno,bajki na których ja sie "wychowałam":"kot Filemon"
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
smerfetkaloczek, teraz też są - chociazby "teletubisie", czy wczesniej "Strażak Sam"smerfetkaloczek pisze:"to bajki ukazujace wartosć przyjaźni,miłości."
za naszych czasów też było trochę idiotyzmów, ale teraz jest ich coraz więcej
i chyba znikneły bajki, które czegoś uczyły, poruszały temty ekologii, higieny a które jeszcze były na poczatku lat 90tych. (kapiat planeta, inspktor Gadzet)
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 18 gru 2006, o 23:40
- Lokalizacja: dolny slask
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 19 gru 2006, o 19:48
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Oj chyba coś nie tak. Program o którym piszesz z udziałem (prowadzonym przez) Tadeusza Kwinte - szedł (był nadawany) w telewizji edukacyjnej i miał tytuł o ile się nie myle Muzyka dla klasy I lub II. Faktycznie było to na zasadzie mały duzy - bardziej doświadczony (duży) mniej doswiadczony (mały). Fatycznie była w tym programie piosenka o "Księżycowym kamieniu".
'A ja mam, a ja mam księżycowy kamieńbiały_delfin pisze:mieli taka piosenkę, która opowiadała o wyparwie na księżyc rakietą i zdobyciu kamienia. Konczyła się mniej więcej tak: ....moze tylko kłamiesz, moze to nie kisężycowy, ale zwykły kamień.
To się ze mną zamień ja ci dam, ja ci dam
kamyk [coś_tam] [coś_tam]
koraliki z liczydełka i te dwa pudełka (?)
Nie dam go, nie dam go
Nie dam za nic w świecie
Musiałbym, musiałbym
Znów na księżyc lecieć
A w jakiej rakiecie?
Gdzie ją masz, pokaż nam
Może tylko kłamiesz
Może to nie księżycowy
Tylko zwykły kamień..."
I w tym momencie chyba pokazano jak leci jakaś rakieta.
Tyle mi się przypomniało.
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 18 gru 2006, o 23:40
- Lokalizacja: dolny slask
Czy znacie/pamiętacie oryginalne tytuły lub wiecie, gdzie coś mogę znaleźć o poniższych bajkach :
1) "Foczka zwana Śnieżkiem" - to leciało w trakcie "Teleranka". Tacy "Mali mieszkańcy wielkich gór" na Grenlandii.
2) "Lucy May" - na Polonii1, w całym tym cyklu bajek z rana i po południu. O rodzinie z Australii. Tytułowa Lucy May, to dziewczynka, która się zgubiła i straciła pamięć.
3) "Rodzina Trappów" - jw. + to była animowana wersja historii z "Dźwięków muzyki"
1) "Foczka zwana Śnieżkiem" - to leciało w trakcie "Teleranka". Tacy "Mali mieszkańcy wielkich gór" na Grenlandii.
2) "Lucy May" - na Polonii1, w całym tym cyklu bajek z rana i po południu. O rodzinie z Australii. Tytułowa Lucy May, to dziewczynka, która się zgubiła i straciła pamięć.
3) "Rodzina Trappów" - jw. + to była animowana wersja historii z "Dźwięków muzyki"