Seria "POCZYTAJ MI MAMO"
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Pan Maluskiewicz
A pamiętacie jak pan Maluśkiewicz skonstrułował łódkę z łupiny orzecha i "z jednej zapałki wystrugał cztery wiosła ?" I jak
"wsiadł na samolot motyli
- Do Gdyni ! Po godzinie już byli".
"wsiadł na samolot motyli
- Do Gdyni ! Po godzinie już byli".
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
bajka o prezencie
tak mi się jeszcze przypomniała bajka o prezencie.
Dziwczynka dostał na prezent paczkę i wszyscy się zastawial co w niej jest
(moze suknia i pójdziemy na bal, a moze spaochron i będziemy skakć z samolotu itd..),
niestety nie pmietam dobrze zakończenia, ale chyba to był namiot.
Dziwczynka dostał na prezent paczkę i wszyscy się zastawial co w niej jest
(moze suknia i pójdziemy na bal, a moze spaochron i będziemy skakć z samolotu itd..),
niestety nie pmietam dobrze zakończenia, ale chyba to był namiot.
Tytuł tej książeczki to chyba "Błękitna tajemnica".
Po kilku dniach rodzina udała się na wycieczkę i schroniła się w tym niebieskim namiocie przed deszczem(?) Tata wychodził jeszcze sprawdzać śledziedobrze trzymają a dziewczynka pytała zdziwiona czy tu są ryby .
Jakie jeszcze książeczki pamiętam?
-"Placek zgody i pogody" Dziewczynka piekła ciasto (przy pomocy jakiegoś stworka?), aby pogodzić pokłóconych rodziców.
-"Co w rurach piszczy" Dziwny miała klimat. Ktoś zostaje sam w domu i idzie do łazienki posłuchać o czym rozmawiają rury. Rura z zimną wodą zazdrości tej z gorącą, a tamta skarży się, że oblewają ją siódme poty itp.
-"Mój piękny złoty koń" Taka jakaś smutna. Do miasta przyjeżdżał ze wsi koń i prowadził poważne rozmowy z chłopcem wychowanym w mieście. Koń był trochę przygnębiony, bo widział jak świat wiejskich domów i furmanek powoli odchodzi w przeszłość ustępując miejsca blokom i samochodom.
-"Wielki dzień osiołka Barnaby" O skromnym osiołku, który przez całe życie cierpliwie rozwoził po wsi wodę. Pewnego dnia mieszkańcy to docenili i uroczyście mu podziękowali.
-"Jak Grześ chciał się zakochać" Nie jestem pewien czy to z tej serii, ale format książeczki był podobny. Pewien chłopiec wszędzie słyszał o miłości i postanowił się zakochać w kimkolwiek. Nic mu z tego nie wyszło i postanowił poczekać z miłością.
-"Bijacz" O przemocy w zerówce. Chudy okularnik bohatersko rozprawia się ze szkolnym tyranem i zdobywa dziewczynę - córkę alkoholika.
-"Muzyka na krzywej wieży" Wierszem. W jakiejś wieży mieszkał kot co grał na harfie i kolejno pękały mu struny.
-"O Ali Wojtku kocie i rysowaniu na płocie" Obrażone dzieci rysują swoje podobizny kredą na płocie. Zapada noc. Płot się skarży że brzydko wygląda, prosi o pomoc deszczyk, a w końcu kot bierze w łapę kredę i poprawia rysunki. Rano dzieci się godzą.
-"Wszystko przez myszkę" Zajączek siedział w norze i bardzo chciał zobaczyć tęczę, ale zagadał się z myszką i nie zdążył.
-"Potworek" Na wakacjach dzieci urządzają sobie pośmiewisko z pewnego chłopca, który wygłupia się, aby móc się z nimi bawić np. biega na czworakach i udaje psa. W końcu udaje mu się z kimś naprawdę zaprzyjaźnić.
Było jeszcze wiele innych książeczek
Po kilku dniach rodzina udała się na wycieczkę i schroniła się w tym niebieskim namiocie przed deszczem(?) Tata wychodził jeszcze sprawdzać śledziedobrze trzymają a dziewczynka pytała zdziwiona czy tu są ryby .
Jakie jeszcze książeczki pamiętam?
-"Placek zgody i pogody" Dziewczynka piekła ciasto (przy pomocy jakiegoś stworka?), aby pogodzić pokłóconych rodziców.
-"Co w rurach piszczy" Dziwny miała klimat. Ktoś zostaje sam w domu i idzie do łazienki posłuchać o czym rozmawiają rury. Rura z zimną wodą zazdrości tej z gorącą, a tamta skarży się, że oblewają ją siódme poty itp.
-"Mój piękny złoty koń" Taka jakaś smutna. Do miasta przyjeżdżał ze wsi koń i prowadził poważne rozmowy z chłopcem wychowanym w mieście. Koń był trochę przygnębiony, bo widział jak świat wiejskich domów i furmanek powoli odchodzi w przeszłość ustępując miejsca blokom i samochodom.
-"Wielki dzień osiołka Barnaby" O skromnym osiołku, który przez całe życie cierpliwie rozwoził po wsi wodę. Pewnego dnia mieszkańcy to docenili i uroczyście mu podziękowali.
-"Jak Grześ chciał się zakochać" Nie jestem pewien czy to z tej serii, ale format książeczki był podobny. Pewien chłopiec wszędzie słyszał o miłości i postanowił się zakochać w kimkolwiek. Nic mu z tego nie wyszło i postanowił poczekać z miłością.
-"Bijacz" O przemocy w zerówce. Chudy okularnik bohatersko rozprawia się ze szkolnym tyranem i zdobywa dziewczynę - córkę alkoholika.
-"Muzyka na krzywej wieży" Wierszem. W jakiejś wieży mieszkał kot co grał na harfie i kolejno pękały mu struny.
-"O Ali Wojtku kocie i rysowaniu na płocie" Obrażone dzieci rysują swoje podobizny kredą na płocie. Zapada noc. Płot się skarży że brzydko wygląda, prosi o pomoc deszczyk, a w końcu kot bierze w łapę kredę i poprawia rysunki. Rano dzieci się godzą.
-"Wszystko przez myszkę" Zajączek siedział w norze i bardzo chciał zobaczyć tęczę, ale zagadał się z myszką i nie zdążył.
-"Potworek" Na wakacjach dzieci urządzają sobie pośmiewisko z pewnego chłopca, który wygłupia się, aby móc się z nimi bawić np. biega na czworakach i udaje psa. W końcu udaje mu się z kimś naprawdę zaprzyjaźnić.
Było jeszcze wiele innych książeczek
Tak naprawdę to niczego nie zapominamy, tylko tracimy dostęp do naszych wspomnień.
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Pacan pisze:Tytuł tej książeczki to chyba "Błękitna tajemnica".
Po kilku dniach rodzina udała się na wycieczkę i schroniła się w tym niebieskim namiocie przed deszczem(?) Tata wychodził jeszcze sprawdzać śledziedobrze trzymają a dziewczynka pytała zdziwiona czy tu są ryby .
tak, to właśnie to, przypomniałeś mi te śledzie , "Bijacza" też pamiętam
Też mi się coś przypmina, pamintam ilutrację z tym płotem.Pacan pisze:-"O Ali Wojtku kocie i rysowaniu na płocie" Obrażone dzieci rysują swoje podobizny kredą na płocie. Zapada noc. Płot się skarży że brzydko wygląda, prosi o pomoc deszczyk, a w końcu kot bierze w łapę kredę i poprawia rysunki. Rano dzieci się godzą.
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
bajka o sezamkach
Przypomniała mi się jescze z tej serii bajka o sezamkach, mama rozdawała dzieciom sezamki, jedej dziewczynce sezamki wykradał jakiś ptak. poza tym były o pisane zabawy na podwórku jak to dziewczynki udają gotownie - bigos z trawy, kamieni i liści.
do dziś bardzo lubie sezamki
do dziś bardzo lubie sezamki
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Kasia23: Podroz smokiem Diplodokiem.
Ja z 'Poczytaj mi mamo' pamietam dwie: Taka o dziupli w drzewie, ktora co roku stawala sie coraz wieksza i coraz wieksze mieszkaly w niej zwierzeta (na poczatku ptaki, potem nie pamietam co, na koncu pszczoly, a potem przyszedl niedziwiedz po miod i drzewo sie zawalilo) - to chyba o dab chodzilo.
Druga byla o dziewczynce, z ktora nikt sie nie chcial na podworku bawic. Nie pamietam dlaczego, ale... potem zaczeli
Ja z 'Poczytaj mi mamo' pamietam dwie: Taka o dziupli w drzewie, ktora co roku stawala sie coraz wieksza i coraz wieksze mieszkaly w niej zwierzeta (na poczatku ptaki, potem nie pamietam co, na koncu pszczoly, a potem przyszedl niedziwiedz po miod i drzewo sie zawalilo) - to chyba o dab chodzilo.
Druga byla o dziewczynce, z ktora nikt sie nie chcial na podworku bawic. Nie pamietam dlaczego, ale... potem zaczeli