A czytaliście "Wiesolyje Kartinki"?

Natuś-77 · Post autor: **Natuś-77** » 9 sty 2007, o 12:08

Dla przypomnienia: http://www.sergelin.ru/inventions/005_vk8107.asp

Ja je pamiętam, bo byly w domu i już w zerówce poznalam tajniki bukw rosyjskich i moglam samodzielnie czytać Wiesolyje Kartniki

Głównymi bohaterami przygód opisywanych w Wiesiołych kartinkach byli:

* Karandasz z ołówkowym nosem (ros. Карандаш, pol. Ołówek - najważniejszy, stał się symbolem całego pisemka)
* robot Samodiełkin (ros. Самоделкин)
* pajacyk Buratino (ros. Буратино)
* pochodząca z baśni Andersena Diujmowoczka (czyli Calineczka, ros. Дюймовочка)
* Pietruszka (ros. Петрушка)
* cebulogłowy Czipollino (ros. Чиполлино)
* Nieznajka (ros. Незнайка)
* czechosłowacka marionetka Hurvinek (ros. Гурвинек).

Post autor: **gumisio** » 10 sty 2007, o 18:39

Taaa stare dawne dzieje

Pietiucha sprasili dieti
Pacziemu zawut was pietiej
tak atwietil pietia dietiam
charaszo umieju piet ja

(to wlasnie z kartinek)

Post autor: **biały_delfin** » 10 sty 2007, o 21:46

już zerówce ? ja dpiero w 5tej klasie - właśnie kartinki i listy wysyłane go kolgów z "bratniego narodu"
pare lat temu dziwiłem się, ze coś jescze pamientam z ruskiego.
niedwno w ramach wpomnień przegląłem ruski bukwar.
pamietam taką krótką hitoryjkę obrazkową o rybie i kocie z podpisem
"balaszaja szczuka utaszcziła kata w wodu"

ale teraz to więcej rozumiem angielskiego

Natuś-77 · Post autor: **Natuś-77** » 11 sty 2007, o 10:27

Bialy Delfinie, wlaśnie w zerówce...dobrze bylo mieć czasami starszego brata

Pajonk · Post autor: **Pajonk** » 11 sty 2007, o 11:57

Nie, tego nie znam...była potem jeszcze jakaś polska książka, w której też był Ołówek i pajacyk Buratino, poznawali krainę geometrii bodajże.

olinowanie · Post autor: **olinowanie** » 21 sty 2007, o 21:50

Bieda bieda bieda
W rieczce kancziłas wada
Eto iz-za Wali
Waliu umywali

Natuś-77 · Post autor: **Natuś-77** » 24 kwie 2009, o 08:20

Free Image Hosting by ImageBam.com

Syriusz Falcon · Post autor: **Syriusz Falcon** » 5 maja 2010, o 14:40

Kartinki to było calkiem fajne pisemko . Nie wiem jak dzisiaj bo jest dalej wydawane . Ale kiedyś, może nie wszędzie, ale u nas była nieprzymusowa obowiązkowa prenumerata.

wilma · Post autor: **wilma** » 5 maja 2010, o 16:45

Bukwy zostały takie same

Eryk75 · Post autor: **Eryk75** » 5 maja 2010, o 19:18

Zawsze była lekcja poświęcona na omawianie materiałów z tej gazetki. W starszych klasach (7-8) do czytania były dla odmiany "Murziłki" z plastikową niebieską płytą w środku.

Elle · Post autor: **Elle** » 5 maja 2010, o 19:51

wilma pisze:Bukwy zostały takie same

Dopiero teraz zauważyłam datę. Nie sądziłam, że to pisemko jeszcze istnieje.

wilma · Post autor: **wilma** » 5 maja 2010, o 20:49

Syriusz Falcon pisze:Kartinki to było calkiem fajne pisemko . Nie wiem jak dzisiaj bo jest dalej wydawane . Ale kiedyś, może nie wszędzie, ale u nas była nieprzymusowa obowiązkowa prenumerata.

A Barwinok też jeszcze wydają?

kuba70 · Post autor: **kuba70** » 5 maja 2010, o 21:20

wilma pisze:A Barwinok też jeszcze wydają?

Na Wikipedii nic nie piszą o czasach obecnych:
http://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%91%D0% ... 0%D0%BB%29
A okładka najświeższa jaką znalazłem jest z 2002 r.
Obrazek

Kamila · Post autor: **Kamila** » 5 maja 2010, o 21:46

Ja pamiętam "Wiesolyje Kartinki" jeszcze z czasów przedszkolnych, równolegle z "Misiem" itp. Nie jakoś regularnie, bo kojarzę tylko kilka nuerów, ale były tam ładne obrazki, więc pewnie ze względu na nie nam kupowano. Pamiętam, jak się dziwiłam literkom.

Rosyjski miałam tylko w piątej klasie i dopiero zaczynaliśmy naukę, więc gazetek nie czytaliśmy.

Helmutt · Post autor: **Helmutt** » 6 maja 2010, o 11:18

Syriusz Falcon pisze:Kartinki to było calkiem fajne pisemko . Nie wiem jak dzisiaj bo jest dalej wydawane . Ale kiedyś, może nie wszędzie, ale u nas była nieprzymusowa obowiązkowa prenumerata.

U nas też tak było. Niby nie było przymusu na to, ale rusycystka często zadawała do domu z "Kartinek...", więc raczej wyboru nie było. Dla "rozrzutnych" była również mozliwość zaprenumerowania pisma "Kołobok" - o tyle rewolucyjnego, że dodawano doń płytę gramofonową (!), ale tylko 2 osoby oprócz "WK" prenumerowały "Kołoboka".