LISTA BAJEK, SERIALI I FILMOW PRL-u !!! mozna dopisywać
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 6 sie 2007, o 13:12
- Lokalizacja: Krakow
- Kontakt:
mam tylko niewyrazne watle flashe w pamieci....ale moze ktos pamieta TO lepiej: byla taka bajka(wlasciwie filmowa wersja bajki/basni).....o kims kto zostal przemieniony w jeza - wiem, ze pozniej pokonywal jakas rzeke czy cos....byl jeszcze moment kiedy w nocy jacys ludzie rzucili dziecko(niemowle) z urwiska - przezylo.....i nawet nie wiem czy to wlasnie przypadkiem nie ono bylo pozniej tym jezem. FILM niesamowicie mroczny....klimatem przerastajacy Wesołego Diabła - w tamtym nie bylo nic wesolego :/:P
Podobnie jak wyzej: film/basn o krasnoludkach(chyba.....albo malych ludkach:P) zyjacych obok ludzi......poszukujacy zlota.......strasznie superanckie wspomnienie.....
Podobnie jak wyzej: film/basn o krasnoludkach(chyba.....albo malych ludkach:P) zyjacych obok ludzi......poszukujacy zlota.......strasznie superanckie wspomnienie.....
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 6 sie 2007, o 13:12
- Lokalizacja: Krakow
- Kontakt:
mam tylko niewyrazne watle flashe w pamieci....ale moze ktos pamieta TO lepiej: byla taka bajka(wlasciwie filmowa wersja bajki/basni).....o kims kto zostal przemieniony w jeza - wiem, ze pozniej pokonywal jakas rzeke czy cos....byl jeszcze moment kiedy w nocy jacys ludzie rzucili dziecko(niemowle) z urwiska - przezylo.....i nawet nie wiem czy to wlasnie przypadkiem nie ono bylo pozniej tym jezem. FILM niesamowicie mroczny....klimatem przerastajacy Wesołego Diabła - w tamtym nie bylo nic wesolego :/:P
Podobnie jak wyzej: film/basn o krasnoludkach(chyba.....albo malych ludkach:P) zyjacych obok ludzi......poszukujacy zlota.......strasznie superanckie wspomnienie.....
Podobnie jak wyzej: film/basn o krasnoludkach(chyba.....albo malych ludkach:P) zyjacych obok ludzi......poszukujacy zlota.......strasznie superanckie wspomnienie.....
Ta druga bajka to pewnie "Wiwat skrzaty", omawiane już wątku: http://www.starzaki.eu.org/~disney/foru ... ht=krasnal
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 6 sie 2007, o 13:12
- Lokalizacja: Krakow
- Kontakt:
Wkrótce wydawnictwo Amer.Com zakończy pierwszą serię "Columbo" na DVD, czyli odcinki z lat 1971-1978 plus odcinek pilotujący "Przepis na morderstwo".
Kilka ciekawostek dotyczących serialu z lat 1971-78:
Jamie Lee Curtis debiutowała w 1977 roku w "Columbo" w roli kelnerki w odcinku "The Bye-Bye Sky High IQ Murder Case".
Kim Cattrall również stawiała swoje pierwsze kroki właśnie w "Columbo", w odcinku "How to Dial a Murder" (1978).
Jack Cassidy, Patrick McGoohan, Robert Vaughn oraz Robert Culp zagrali w "Columbo" role morderców kilka razy.
Ruth Gordon grająca w odcinku "Try and Catch Me" (1977) miała wówczas 81 lat.
Peter Falk i John Cassavetes to prywatnie dobrzy przyjaciele (Falk zagrał w kilku filmach Cassavetes'a).
Peter Falk stanął również za kamerą jako reżyser w odcinku "Blueprint for Murder" (1972).
Kilka ciekawostek dotyczących serialu z lat 1971-78:
Jamie Lee Curtis debiutowała w 1977 roku w "Columbo" w roli kelnerki w odcinku "The Bye-Bye Sky High IQ Murder Case".
Kim Cattrall również stawiała swoje pierwsze kroki właśnie w "Columbo", w odcinku "How to Dial a Murder" (1978).
Jack Cassidy, Patrick McGoohan, Robert Vaughn oraz Robert Culp zagrali w "Columbo" role morderców kilka razy.
Ruth Gordon grająca w odcinku "Try and Catch Me" (1977) miała wówczas 81 lat.
Peter Falk i John Cassavetes to prywatnie dobrzy przyjaciele (Falk zagrał w kilku filmach Cassavetes'a).
Peter Falk stanął również za kamerą jako reżyser w odcinku "Blueprint for Murder" (1972).
Dodaję czechosłowacki serial kryminalny "Mały pitawal wielkiego miasta" (Maly pitaval z velkeho mesta, 1986), milicyjny serial według scenariusza twórcy Nemocnice... - Jaroslava Dietla. To kronika pracy i prywatnych perypetii milicjantów z Pragi. Daleko temu serialowi Nowojorskich gliniarzy, choć z drugiej strony nie było tak nudno i słusznie jak w enerdowskim Telefonie 110, którym raczono nas czasem w czwartkowe wieczory.
http://www.youtube.com/watch?v=WjwpFIgO ... ated&pos=3
http://www.youtube.com/watch?v=WjwpFIgO ... ated&pos=3
Znalazłam taki serial:
http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/124577
Czy ktoś to pamięta? Był w ogóle wyświetlany "w czasach nowożytnych"? Bo przyznam, że te kilkunastominutowe odcinki nic mi nie mówią...
http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/124577
Czy ktoś to pamięta? Był w ogóle wyświetlany "w czasach nowożytnych"? Bo przyznam, że te kilkunastominutowe odcinki nic mi nie mówią...
- vanilia100
- Posty: 212
- Rejestracja: 5 sty 2009, o 15:03
Chyba nigdy nie widziałam Bardzo krótkie te odcinki - po 10-11 min.juka pisze:Znalazłam taki serial:
http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/124577
Czy ktoś to pamięta? Był w ogóle wyświetlany "w czasach nowożytnych"? Bo przyznam, że te kilkunastominutowe odcinki nic mi nie mówią...
Witam,
Pamiętam krótkometrażowy film wywodzący się z serii Ulicy Sezamkowej, jednak w zaadaptowanej kanadyjskiej wersji z wykreowanymi dla potrzeb odbiorców, nowymi bohaterami. Coś jak nasza wznowiona "Ulica". Ten 28-minutowy filmik powstał w 1990 roku, zaś w Polsce wyemitowano go bodaj w 1996 z ładnie nagranym dubbingiem. Udało mi się doszukać w sieci i znaleźć oryginalny tytuł bajki: "Basil Hears A Noise". Gościnnie w filmie udział wziął sławetny Elmo z wersji amerykańskiej. To opowieść o trójce przyjaciół, którzy wybrali się na obóz i nocowali razem w namiocie. Główny bohater, miś-Bazyli, miał problemy z zaśnięciem i jeden z towarzyszy opowiedział mu historyjkę z ich udziałem, przenosząc tym samym bohaterów do baśniowej krainy. Bazyl stał się pastuszkiem i miał stadko owieczek. Jakkolwiek dalej toczył się scenariusz, plotka głosiła, że w ciemnym lesie mieszka straszna wiedźma, która była postrachem całej okolicy, więc nasz pastuszek udał się na poszukiwanie niegodziwej istoty budzącej grozę. W jednej z kniei znalazł Fontannę Zagadek, z której buzi wylewały się strumienie wody, ilekroć zabierała słowo. Pan fontanna chyba miał nakierować Bazyla do domu Czarownicy (tak wszyscy o niej mówili). Podczas przeprawy przez ciemny i straszny las, stadko owiec się spłoszyło i w galimatiasie rozpierzchło się we wszystkie strony, a główny bohater po omacku, przypadkiem trafił do celu swej wyprawy. Bał się jak nikt, przekroczywszy próg upiornego domu. Okazało się później, że Czarownica nie była wcale taka straszna, zaś opinie mieszkańców o jej potworności były jedynie zasłyszaną pogłoską. W jej dom weszło więcej pluszowych postaci, które przekonały się do swojego nietrafnego osądu i wszyscy razem zaśpiewali finałową piosenkę, której dwa jedyne spamiętane przeze mnie wersy brzmiały: "Ach, marzy mi się | taki miły dom, gdzie... ". To mniej więcej tyle. Fajnie by było, gdyby ktoś to kiedyś widział i kojarzył polski tytuł. A wręcz cudownie, jakby ktoś posiadał to jeszcze nagrane gdzieś na wideo. Pozycja ta jest o tyle ciekawa, że postanowiłem o niej wspomnieć. Może ktoś również się nad tym zastanawiał, a jeszcze nie zdążył napisać na forum.
Pozdrawiam.
Pamiętam krótkometrażowy film wywodzący się z serii Ulicy Sezamkowej, jednak w zaadaptowanej kanadyjskiej wersji z wykreowanymi dla potrzeb odbiorców, nowymi bohaterami. Coś jak nasza wznowiona "Ulica". Ten 28-minutowy filmik powstał w 1990 roku, zaś w Polsce wyemitowano go bodaj w 1996 z ładnie nagranym dubbingiem. Udało mi się doszukać w sieci i znaleźć oryginalny tytuł bajki: "Basil Hears A Noise". Gościnnie w filmie udział wziął sławetny Elmo z wersji amerykańskiej. To opowieść o trójce przyjaciół, którzy wybrali się na obóz i nocowali razem w namiocie. Główny bohater, miś-Bazyli, miał problemy z zaśnięciem i jeden z towarzyszy opowiedział mu historyjkę z ich udziałem, przenosząc tym samym bohaterów do baśniowej krainy. Bazyl stał się pastuszkiem i miał stadko owieczek. Jakkolwiek dalej toczył się scenariusz, plotka głosiła, że w ciemnym lesie mieszka straszna wiedźma, która była postrachem całej okolicy, więc nasz pastuszek udał się na poszukiwanie niegodziwej istoty budzącej grozę. W jednej z kniei znalazł Fontannę Zagadek, z której buzi wylewały się strumienie wody, ilekroć zabierała słowo. Pan fontanna chyba miał nakierować Bazyla do domu Czarownicy (tak wszyscy o niej mówili). Podczas przeprawy przez ciemny i straszny las, stadko owiec się spłoszyło i w galimatiasie rozpierzchło się we wszystkie strony, a główny bohater po omacku, przypadkiem trafił do celu swej wyprawy. Bał się jak nikt, przekroczywszy próg upiornego domu. Okazało się później, że Czarownica nie była wcale taka straszna, zaś opinie mieszkańców o jej potworności były jedynie zasłyszaną pogłoską. W jej dom weszło więcej pluszowych postaci, które przekonały się do swojego nietrafnego osądu i wszyscy razem zaśpiewali finałową piosenkę, której dwa jedyne spamiętane przeze mnie wersy brzmiały: "Ach, marzy mi się | taki miły dom, gdzie... ". To mniej więcej tyle. Fajnie by było, gdyby ktoś to kiedyś widział i kojarzył polski tytuł. A wręcz cudownie, jakby ktoś posiadał to jeszcze nagrane gdzieś na wideo. Pozycja ta jest o tyle ciekawa, że postanowiłem o niej wspomnieć. Może ktoś również się nad tym zastanawiał, a jeszcze nie zdążył napisać na forum.
Pozdrawiam.
Jacka i Agatkę wyszukiwarka wyrzuca, było już o nich parę razy. A Ptyś... dałabym głowę, że też było, ale nie widzę.
Do niedawna stacje poznańskiej kolejki "Maltanka" (dziecięca kolejka jeżdżąca do Zoo) nazywały się Ptyś i Balbina, ale już podobno zmienili. Albo w ogóle zlikwidowali, bo na tych stacjach kolejka chyba już od dawna się nie zatrzymywała - teraz ma tylko początek i koniec (stacja "Zwierzyniec").
Pozdrawiam nowego forumowicza!
Do niedawna stacje poznańskiej kolejki "Maltanka" (dziecięca kolejka jeżdżąca do Zoo) nazywały się Ptyś i Balbina, ale już podobno zmienili. Albo w ogóle zlikwidowali, bo na tych stacjach kolejka chyba już od dawna się nie zatrzymywała - teraz ma tylko początek i koniec (stacja "Zwierzyniec").
Pozdrawiam nowego forumowicza!
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
Na YT ktos wrzucil odcinek Przygody gaski Balbinki:
http://www.youtube.com/watch?v=8FllPlF3wfE
pozdraiam
http://www.youtube.com/watch?v=8FllPlF3wfE
pozdraiam
A pamięta ktoś "Michałki"? Program dla dzieci z dwoma kukiełkami. Miały futrzaste ciało, nieco papuzie dzioby, duże oczy i osobliwa fryzurę jak natka od marchewki. Googlowalem za nimi, ale nie ma NIC... A przecież ich sobie nie wymyśliłem (mam nadzieje )
Program muzyczny z sympatycznym facetem z afro, który jako niejako krasnoludek oprowadzał nas po świecie muzyki i instrumentów. I teraz sam jestem muzykiem . To tez był fajny program.
Program muzyczny z sympatycznym facetem z afro, który jako niejako krasnoludek oprowadzał nas po świecie muzyki i instrumentów. I teraz sam jestem muzykiem . To tez był fajny program.
"Małpeczki z naszej półeczki" Gdzie jesteś moja ukochana książko dzieciństwa?