cudowna autokorrekta - chodziło mi o wspomnieli, a nie wypomnieliwypomnieli ze teleranek nie ukazał się tylko raz
LISTA BAJEK, SERIALI I FILMOW PRL-u !!! mozna dopisywać
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
- kerakerolf
- Posty: 818
- Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
- Lokalizacja: Namysłów
Popatrz Robi, jak ktoś jest w tym samym wieku to ma podobne wspomnienia. Film ten emitowano jesienią 1983r. Pamiętam, bo mój wujek brał wtedy ślub. Do dziś uważam, że to najlepszy film sensacyjny wyprodukowany w ZSRR. Akcja toczyła się na jakiejś wyspie i na statku uprowadzonym przez piratów. Wśród załogi znalazł się kilku ludzi, którzy postanowili z nimi walczyć. W ostatniej scenie ci którzy przeżyli czekali na motorówce na pomoc.Robi pisze:Przypomnial mi sie film Piraci XX wieku.Lecial w pierwszej polowie lat 80 . Pamietam jak z ojcem bylismy zalamani ze w sobotni weczor mial byc film produkcji ZSRR. A okazalo sie ze film byl wyjatowo dobry jak na tamte czasy
W średniej szkole obowiązkowo prowadzano nas na filmy radzieckie. Jeden z nich o dziwo był sensacyjny. Niestety nie pamiętam tytułu. Akcja rozgrywała się w roku 1953 po śmierci Stalina. Na mocy amnestii wypuszczono wtedy z więzień najgorszych przestępców. Jedna z takich band dotarła do spokojnej miejscowości na wschodzie ZSRR. Zaczęte się rabunki i zastraszania. Bandyci mieli pecha ponieważ właśnie w tej wiosce skończył odbywać wyrok polityczny jakiś żołnierz. Cała banda została po kolei zlikwidowana, ponieważ od początku nikt z jej członków nie docenił przeciwnika.
Na kasetach VHS pod koniec lat 80. oglądałem jeszcze kiedyś ciekawy film o rosyjskich komandosach rzuconych w środek jakiegoś konfliktu. Chodziło to pod idiotycznym tytułem ,,Rosyjskie Rambo”.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 19 gru 2008, o 18:55
- Lokalizacja: Torun/Dablin
Z Piratów XX wieku to pamiętam scene kiedy do do tytułowych piratów podeszła grupa marynarzy radziecki. Część się ukryła a jeden podszedł i na pytanie stój kto idzie odpowiedział "Sasza jakiś tam radziecki marynarz". Mniej więcej w tym samym czasie pojawił się film Samolot w ogniu. Tam to sie dopiero działo a scena naprawiania poszycia samolotu w locie to już szczyt nieprawdopodobieństwa.
Z radzieckich filmów oprócz rozmaitych jarzębin, żurawi i mgnień wiosny, pamiętam "Szczęśliwego nowego roku" - komedię omyłek o facecie, który pomylił samoloty i zamiast w Moskwie znalazł się w Leningradzie (albo na odwrót) pod identycznym adresem i w identycznym, standardowo urządzonym mieszkaniu - całkiem zabawny film, puszczany u nas na sylwestra albo Nowy Rok przez ładnych parę lat. Podobno w Rosji do dziś jest nieodłącznym elementem sylwestrowej ramówki (coś jak świąteczny "Kevin sam w domu" u nas ).
Pamietam, że w ramach Dni Filmu Radzieckiego bylismy w kinie na jakimś filmie o piratach, ale to byli klasyczni piraci, nie z XX wieku .
Pamietam, że w ramach Dni Filmu Radzieckiego bylismy w kinie na jakimś filmie o piratach, ale to byli klasyczni piraci, nie z XX wieku .
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 19 gru 2008, o 18:55
- Lokalizacja: Torun/Dablin
- kerakerolf
- Posty: 818
- Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
- Lokalizacja: Namysłów
Pamiętam ten film. Ogon zaczął sie odrywać od reszty samolotu, podczas lotu na kilku tysiącach metrów. Ubrano więc jednego gościa w wszystko co było. Ten wyszedł na zewnątrz, bez żadnego zabezpieczenia i coś tam pocerował. Później gdy samolot lądował, to ogon sie oderwał. A może lądowano już bez ogona? Nie pamiętam. Była to radziecka odpowiedź na amerykańskie ,,Porty lotnicze". Z tych to z kolei najciekawszy był film, o tym jak samolot wpadł do oceanu, a załoga i pasażerowie i tak wymyślili jak sie wydostać z tego położenia.vahanara666 pisze: Mniej więcej w tym samym czasie pojawił się film Samolot w ogniu. Tam to sie dopiero działo a scena naprawiania poszycia samolotu w locie to już szczyt nieprawdopodobieństwa.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 19 gru 2008, o 18:55
- Lokalizacja: Torun/Dablin
Zagdza się wylądowali cali i zdrowi. Po jednego z załogi jak zwykle żona przyjechała na lotnisko i spytała jak lot. Na co dzielny pilot czy nawigator odpowiedział normalnie jak zwykle. W tych filmach to obie strony już przesadzały, bohaterowie tych filmów wychodzili nietknięci z takich opresji że szkoda pisać. Po upadku muru w Brelinie pokazano kilka filmów z drugiej strony kurtyny których akcja działa się w krajach obozu RWPG. Te amerykańskie produkcje też były naiwne do przesady.
Czy już kotś pisał o filmie Romans biurowy? To też była fajna komedia. Ale najlepsza to była Wielka przerwa. To był serial 5 czy więcej odcinków. Akcja toczyła się w szkole chyba odpowiednik naszej wieczorówki. Uczniowie czsto byli starsi od nauczycieli. Pamiętam scene z kimś kto nazywał się Ganża i panicznie bał się szkoły natomiast praca była dla niego rozrywką. Świetnie czuł się w areszcie w którym zatrzymani byli resocjalizowani przez prace.
Czy już kotś pisał o filmie Romans biurowy? To też była fajna komedia. Ale najlepsza to była Wielka przerwa. To był serial 5 czy więcej odcinków. Akcja toczyła się w szkole chyba odpowiednik naszej wieczorówki. Uczniowie czsto byli starsi od nauczycieli. Pamiętam scene z kimś kto nazywał się Ganża i panicznie bał się szkoły natomiast praca była dla niego rozrywką. Świetnie czuł się w areszcie w którym zatrzymani byli resocjalizowani przez prace.
Ostatnio zmieniony 21 gru 2008, o 23:22 przez vahanara666, łącznie zmieniany 1 raz.
"Chłodne lato 1953". Widziałam kilka lat temu na dkf-ie - super film.kerakerolf pisze:[Akcja rozgrywała się w roku 1953 po śmierci Stalina. Na mocy amnestii wypuszczono wtedy z więzień najgorszych przestępców. Jedna z takich band dotarła do spokojnej miejscowości na wschodzie ZSRR. Zaczęte się rabunki i zastraszania. Bandyci mieli pecha ponieważ właśnie w tej wiosce skończył odbywać wyrok polityczny jakiś żołnierz. Cała banda została po kolei zlikwidowana, ponieważ od początku nikt z jej członków nie docenił przeciwnika.
Akcja dzieje się na jednej z wysp w archipelagu Kuryli, gdzie właśnie w ramach zesłania przebywa dwóch więźniów politycznych i to oni organizują obronę przed bandytami. Jeden z nich ginie.
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
ech pamiętam ten film i ja tez bylem wtedy na slubie ale nie pamietam czyj to byl slub ehehehkerakerolf pisze:Popatrz Robi, jak ktoś jest w tym samym wieku to ma podobne wspomnienia. Film ten emitowano jesienią 1983r. Pamiętam, bo mój wujek brał wtedy ślub. Do dziś uważam, że to najlepszy film sensacyjny wyprodukowany w ZSRR. Akcja toczyła się na jakiejś wyspie i na statku uprowadzonym przez piratów. Wśród załogi znalazł się kilku ludzi, którzy postanowili z nimi walczyć. W ostatniej scenie ci którzy przeżyli czekali na motorówce na pomoc.Robi pisze:Przypomnial mi sie film Piraci XX wieku.Lecial w pierwszej polowie lat 80 . Pamietam jak z ojcem bylismy zalamani ze w sobotni weczor mial byc film produkcji ZSRR. A okazalo sie ze film byl wyjatowo dobry jak na tamte czasy
W średniej szkole obowiązkowo prowadzano nas na filmy radzieckie. Jeden z nich o dziwo był sensacyjny. Niestety nie pamiętam tytułu. Akcja rozgrywała się w roku 1953 po śmierci Stalina. Na mocy amnestii wypuszczono wtedy z więzień najgorszych przestępców. Jedna z takich band dotarła do spokojnej miejscowości na wschodzie ZSRR. Zaczęte się rabunki i zastraszania. Bandyci mieli pecha ponieważ właśnie w tej wiosce skończył odbywać wyrok polityczny jakiś żołnierz. Cała banda została po kolei zlikwidowana, ponieważ od początku nikt z jej członków nie docenił przeciwnika.
Na kasetach VHS pod koniec lat 80. oglądałem jeszcze kiedyś ciekawy film o rosyjskich komandosach rzuconych w środek jakiegoś konfliktu. Chodziło to pod idiotycznym tytułem ,,Rosyjskie Rambo”.
A ja przypominam sobie film pt. "Setka dla kurażu". To były chyba trzy nowele. W jednej z nich facet łowi złotą rybkę i jego życzenie do spełnienia to wódka zamiast wody w kranach. Nawet śmieszne to było.
Jeszcze była taka komedia w której car Iwan Groźny przenosi się do teraźniejszości, a w jego miejsce zwykły Rosjanin podobny do niego (chyba dentysta) zajmuje jego miejsce w XVI w. na tronie. Też fajne.
Jeszcze była taka komedia w której car Iwan Groźny przenosi się do teraźniejszości, a w jego miejsce zwykły Rosjanin podobny do niego (chyba dentysta) zajmuje jego miejsce w XVI w. na tronie. Też fajne.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej
- kerakerolf
- Posty: 818
- Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
- Lokalizacja: Namysłów
Dzięki za tytuł! ,,Chłodne lato 1953" - nie wiem dlaczego zapomniałem?mutant pisze:
"Chłodne lato 1953". Widziałam kilka lat temu na dkf-ie - super film.
Akcja dzieje się na jednej z wysp w archipelagu Kuryli, gdzie właśnie w ramach zesłania przebywa dwóch więźniów politycznych i to oni organizują obronę przed bandytami. Jeden z nich ginie.
Głównemu bohaterowi pomagał taki starszy człowiek. Przed napisami końcowymi pokazano ponownie jedną ze scen właśnie z nim, a później napis, że ten aktor już nie żyje. Ta scena była ostatnią którą nakręcił.
- kerakerolf
- Posty: 818
- Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
- Lokalizacja: Namysłów
Robi muszę wprowadzić pewna korektę. Spotkałem dzisiaj właśnie tego wujka i ku mojemu zdziwieniu ten poinformował mnie, że ślub brał w styczniu 1983r. Nie było wtedy jednak ostrej zimy tylko przeważała chlapa i możną to było pomylić z jesienią. ,,Piratów XX wieku" emitowano jednak na pewno w dzień jego ślubu, bo rodzice odwieźli mnie wtedy do domu. Nie wiem czy to coś zmieni, ale chorowałeś w styczniu 1983r. Jesienią byłeś zdrowy!Robi pisze:A ja pamietam ze lezalem wtedy chorykerakerolf pisze:
Popatrz Robi, jak ktoś jest w tym samym wieku to ma podobne wspomnienia. Film ten emitowano jesienią 1983r. Pamiętam, bo mój wujek brał wtedy ślub.
:
Myślę, że to jest bardzo istotna informacja .kerakerolf pisze: Robi muszę wprowadzić pewna korektę. Spotkałem dzisiaj właśnie tego wujka i ku mojemu zdziwieniu ten poinformował mnie, że ślub brał w styczniu 1983r. Nie było wtedy jednak ostrej zimy tylko przeważała chlapa i możną to było pomylić z jesienią. ,,Piratów XX wieku" emitowano jednak na pewno w dzień jego ślubu, bo rodzice odwieźli mnie wtedy do domu. Nie wiem czy to coś zmieni, ale chorowałeś w styczniu 1983r. Jesienią byłeś zdrowy!