film chyba fantasy lub SF oglądalem na przełomie lat 70 i 80
(pamiętam tylko fragment)
bohater był w jakimś niby ogrodzie/parku ktoś go gonił czy coś takiego... stał tam posąg jakby starożytnego (rzymski hełm?) żołnierza trzymającego włócznię. W pewnym momencie posąg ożył i rzucił włócznią w jakąs postać z filmu (nie pamiętam czy w bohatera) - włócznia wbiła się w jej plecy.
Pamiętam też ze bohater przywierał do ściany czy żywopłotu i znikał (przenosił się gdzieś albo stawał niewidzialny dla przechodzącego)
co to za film - posąg ożywa
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
-
- Posty: 292
- Rejestracja: 24 maja 2006, o 21:10