Dwaj zgryźliwi tetrycy, siedzący na balkonie, to Slater i Waldorff; pamiętam jak kiedyś Slater przyszedł w damskiej peruce i przedstawiał się jako żona Waldorffa - Astoria ale utnijcie mi głowę - nie przypomnę sobie, który to odcinek.gumisio pisze:.... najzabawniejszymi postaciami to na pewno bylo dwoch staruszkow siedzacych w lozy i komentujacych kazdy ruch mapetow
Muppet Show - w który dzień tyg. leciał ? o jakiej porze ?
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
Nie to nie było tak. W którymś o odcinków zamiast tych dwóch starych pierdzieli pojawiły się w loży ich żony, które nie były niczym innym jak ucharakteryzowanymi po kobiecemu kukiełkami staruszków.zaraza pisze:Dwaj zgryźliwi tetrycy, siedzący na balkonie, to Slater i Waldorff; pamiętam jak kiedyś Slater przyszedł w damskiej peruce i przedstawiał się jako żona Waldorffa - Astoria ale utnijcie mi głowę - nie przypomnę sobie, który to odcinek.gumisio pisze:.... najzabawniejszymi postaciami to na pewno bylo dwoch staruszkow siedzacych w lozy i komentujacych kazdy ruch mapetow
Swoją drogą ciekawi goście, ja się zawsze zastanawiałem po co przychodzą do teatru jak im sie tak to "show" nie podobało.....
Ostatnio zmieniony 15 lip 2008, o 08:18 przez Helmutt, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja też. Dopiero potem "zatrybiłem", że to tak właśnie ma być i ich złośliwe komentarze są ważnym punktem programu.Helmutt pisze: Swoją drogą ciekawi goście, ja się zawsze zastanawiałem po co przychodzą do teatru jak im sie tak to "show" nie podobało.....
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
oglądałem niedawno niestety tylko w wersji orginalnej. to było w którymś z odcinków z 3ej serii (3 Season).
bez nich Muppet Show nie miałby swojego klimatu
bez nich Muppet Show nie miałby swojego klimatu
Ostatnio zmieniony 15 lip 2008, o 12:59 przez biały_delfin, łącznie zmieniany 1 raz.
Hmm, czyżbym miała aż taką sklerozę? To możliwe... Właśnie po tym odcinku zapamiętałam imiona czyzby "żona" Slatera miała jakieś nieciekawe imię?Helmutt pisze:Nie to nie było tak. W którymś o odcinków zamiast tych dwóch starych pierdzieli pojawiły się w loży ich żony, które nie były niczym innym jak ucharakteryzowanymi po kobiecemu kukiełkami staruszków.zaraza pisze:
Dwaj zgryźliwi tetrycy, siedzący na balkonie, to Slater i Waldorff; pamiętam jak kiedyś Slater przyszedł w damskiej peruce i przedstawiał się jako żona Waldorffa - Astoria ale utnijcie mi głowę - nie przypomnę sobie, który to odcinek.
Swoją drogą ciekawi goście, ja się zawsze zastanawiałem po co przychodzą do teatru jak im sie tak to "show" nie podobało.....
A'propos tych ich wizyt na show: znam takich...
Ostatnio zmieniony 16 lip 2008, o 12:58 przez zaraza, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Muppet Show - w który dzień tyg. leciał ? o jakiej porze
Wydaje mi sie, ze to nie jest tak absurdalne jak by sie moglo zdawac...biały_delfin pisze:Jeśli by ktoś przypadkiem pamiętał, to niech napisze w jaki dzień tygodnia to leciało
napewno raz w tygodniu, mnie sie wydaje, że chyba jakoś po południu ??
no i jak wspominacie ten program ?
na mnie szokował - wybuchające głowy, kukiełki które porafiły udzerzyć, porwać, albo zjeść człowieka. a dzisiaj mogę podziwić orginalny humor:
"- kochanie wolisz Szekspira czy bekon ?
- oczywiście, bekon"
jest dosyć ciekawe ze w czasach socjalizmu w tej bajce moglismy zobaczyć świat show businessu zza żelaznej kurtyny.
Po angielsku:
"Darling, would you prefer Shakespere or Bacon?"
"Bacon, of course"
Francis Bacon to byl taki angielski pisarz, wiec stad chyba ta gra slów
Re: Muppet Show - w który dzień tyg. leciał ? o jakiej porze
Gwoli ścisłości: filozof, choć zapewne coś napisał, na przykład pisma filozoficzne .Rukia pisze: Po angielsku:
"Darling, would you prefer Shakespere or Bacon?"
"Bacon, of course"
Francis Bacon to byl taki angielski pisarz, wiec stad chyba ta gra slów