PAMIETACIE TAKIE PIOSENKI DLA DZIECI??? Fasolki itd
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
Elle,nagrania mam na płycie,ale bez wizji.Zdobycie teledysku graniczy z cudem.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
Poszukuję piosenki, którą chyba śpiewały Fasolki pt. "Ruch". Co do tytułu to nie jestem pewien, ale leciało to tak:
Na ruch, ruch, ruch jest dzisiaj wielka moda,
więc ćwicz, ćwicz, ćwicz to dobre jest dla zdrowia,
a ruch, ruch, ruch jest twoim przyjacielem,
więc ćwicz, ćwicz w dni powszednie i w niedziele!
Ma ją może ktoś z Was w swoich zbiorach i mógłby udostępnić bądź podesłać mi na maila?
Na ruch, ruch, ruch jest dzisiaj wielka moda,
więc ćwicz, ćwicz, ćwicz to dobre jest dla zdrowia,
a ruch, ruch, ruch jest twoim przyjacielem,
więc ćwicz, ćwicz w dni powszednie i w niedziele!
Ma ją może ktoś z Was w swoich zbiorach i mógłby udostępnić bądź podesłać mi na maila?
Chodzi mi o teledyski.Jak ktos wczesniej napisal,zdobycie ich graniczy z cudem.Ale moze juz ktos zna jakis adres archiwum TVP.Aha,a to pismo do pana grabowskiego odnioslo jakis skutek?Bo nie chce mi sie czytac wszystkich postow.gmork pisze:Teledyskach czy piosenkach Bo jeśli teledyskach, to jedynym miejscem gdzie ewentualnie można tego szukać jest Archiwum TVP. I to bynajmniej nie jest żart!
W zasadzie otrzymałem odpowiedź będącą podziękowaniem za zainteresowanie twórczością zespołu. Sprawa jest niestety raczej trudna i ciężko powiedzieć czy kiedykolwiek coś takiego zostanie wydane. Z tego co mi odpowiedział p. Grabowski, to niestety nie wszystkie ówczesne teledyski Fasolek są w redakcyjnym archiwum i trzeba byłoby ich poszukać. Nie wiem gdzie należałoby ich zatem szukać, ale całkiem prawdopodobne, że ich po prostu nie ma. Te, które są nie nadają się na materiał do DVD ze względu na ich bardzo słabą jakość (były archiwizowane na nośnikach analogowych, na których czas odcisnął swoje piętno). Kolejna kwestia, o której wspomniał p. Grabowski to prawa autorskie. W umowach z lat 80. nie było mowy o wydawaniu na DVD, więc należałoby zdobyć prawa do edycji DVD. Najlepsze jest jeszcze to, że podobno nie ma nawet już tych umów.
Zatem przygotowanie takiego wydania wiązałoby się z bardzo żmudną pracą związaną z remasteringiem całego materiału tak aby uzyskać zadowalającą jakość materiału aby można było go zamieścić na DVD i pozyskiwaniem staosownych praw autorskich. Wszystko to oczywiście jest możliwe, ale pociąga za sobą spore koszty, a zyski z takiego wydania są raczej niepewne. Cóż, jest grupa osób, które zapewne by taką płytę nabyły, ale patrząc obiektywnie z punktu widzenia wydawcy, który przecież chciałby na tym zarobić, to jednak jest to bardzo niepewne przedsięwzięcie i jeśli mam być szczery, to po tym co przeczytałem w liście od p. Grabowskiego, zaczynam wątpić czy takie wydanie kiedykolwiek się pojawi. A szkoda, bo byłoby co powspominać, zwłaszcza że były to naprawdę świetne kawałki.
Zatem przygotowanie takiego wydania wiązałoby się z bardzo żmudną pracą związaną z remasteringiem całego materiału tak aby uzyskać zadowalającą jakość materiału aby można było go zamieścić na DVD i pozyskiwaniem staosownych praw autorskich. Wszystko to oczywiście jest możliwe, ale pociąga za sobą spore koszty, a zyski z takiego wydania są raczej niepewne. Cóż, jest grupa osób, które zapewne by taką płytę nabyły, ale patrząc obiektywnie z punktu widzenia wydawcy, który przecież chciałby na tym zarobić, to jednak jest to bardzo niepewne przedsięwzięcie i jeśli mam być szczery, to po tym co przeczytałem w liście od p. Grabowskiego, zaczynam wątpić czy takie wydanie kiedykolwiek się pojawi. A szkoda, bo byłoby co powspominać, zwłaszcza że były to naprawdę świetne kawałki.
Wielka szkoda Ale po czesci nie dziwie sie potencjalnemu wydawcy.Dochody z takiej plyty bylyby niepewne.Ale mysle ze jakas grupka zapalencow by sie znalazla,ktora chcialaby powspominac:pokolenie dzisiejszych 20 i 30 latkow.Moze to glupio zabrzmi bo sie na tym nie znam,ale moze by tak napisac jakas petycje albo pismo do TVP w sprawie wydania tych teledyskow chociazby na VHS.Albo moze jakas gazeta wydalaby to jako dodatek,podobnie jak wydawane sa odcinki starych seriali na DVD.Wiem wiem,ale pomarzyc zawsze mozna
No dobra, a teraz z nieco innej beczki...
Nagrywał ktoś może wczorajsze wydanie programu Uwaga poświęconego Fasolkom?
Nagrywał ktoś może wczorajsze wydanie programu Uwaga poświęconego Fasolkom?
Osoby odpowiedzialne za tego typu wydawnictwa są jednak chyba odmiennego zdania. Patrząc jednak ile badziewia zalega na półkach z płytami czy kasetami, to się niejednokrotnie zastanawiałem czy kwestia opłacalności jest tutaj najistotniejszaKasia23 pisze:Wielka szkoda Ale po czesci nie dziwie sie potencjalnemu wydawcy.Dochody z takiej plyty bylyby niepewne.Ale mysle ze jakas grupka zapalencow by sie znalazla,ktora chcialaby powspominac:pokolenie dzisiejszych 20 i 30 latkow.
Po pierwsze VHS wychodzi z mody, a po drugie wydaje mi się, że jeśli weźmiemy pod uwagę wydanie masowe, to wyprodukowanie płyty DVD byłoby o wiele tańsze niż kasety VHS. Nie znam się na tym, ale wydawanie VHS' byłoby chyba znacznie bardziej kosztowne.Moze to glupio zabrzmi bo sie na tym nie znam,ale moze by tak napisac jakas petycje albo pismo do TVP w sprawie wydania tych teledyskow chociazby na VHS.
Może tak, może nie. Tylko czy komuś się będzie chciało?ze jakas gazeta wydalaby to jako dodatek,podobnie jak wydawane sa odcinki starych seriali na DVD.Wiem wiem,ale pomarzyc zawsze mozna
Z tego co wywnioskowałem z listu od p. Grabowskiego, to problemów jest wiele. Znalezienie samych teledysków (chyba najtrudniejsze!), zdobywanie praw autorskich, remastering. Cóż, mamy 25-lecie Fasolek, więc może należałoby to jakoś uczcić? Ale tę sugestię trzeba byłoby przekazać odpowiednim osobom, które może jednak same doskonale sobie z tego sprawę zdają? Może po prostu nie jest to takie proste? Jak mówi znane powiedzenie: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze
No chyba niestety tak wlasnie jest w tym przypadku Szkoda,ze czyjes wspomnienia sa zwiazane takimi przyziemnymi rzeczami.gmork pisze:Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze
Aha,co do wydania UWAGI poswieconej Fasolkom to mam to nagrane na VHS.Tata twierdzi ze nic przy tej kasecie nie majstrowal
- lordofdragonss
- Posty: 68
- Rejestracja: 14 paź 2007, o 06:28
- Kontakt:
a jesli chodzi o multimedialne nagranie teledyskow fasolek to wiem z dobzre poinformowanych zrodeł ze jest cos na rzeczy, ale TVP rzada niewiarygodnych pieniedzy za ich sprzedarz. Jesli chodzi o program TIK tak to w archiwum zostało zaledwie kilka odcinkow TIK- TAKA bo reszte pokasowano z uwagi na brak taśm..... o zgrozo!!!!!