Film po zakończeniu programu telewizyjnego

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

Geo Dutour
Posty: 292
Rejestracja: 24 maja 2006, o 21:10

Post autor: Geo Dutour » 26 paź 2007, o 19:57

ernie pisze:Czyli sygnał nie łapałem z komputera tylko z telewizora, co mnie do dzisiaj dziwi - kolega mieszkał w bloku obok ok. 80m od mojego i jego pokój nie był na przeciwko mojego bloku tylko po drugiej stronie - nie wiem w jaki sposób telewizor mógł nadać tak duże fale - ale to był jakiś ruski wynalazek
To nie telewizor nadawał, tylko właśnie komputer. Przecież dawne komputery typu Atari, Commodore, itp. miały modulator TV do którego podłączało się telewizor przez wejście antenowe i oglądało się na wolnym kanale. Teraz wystarczy, że koleś niefachowo popodłączał to wszystko wspólnie z anteną zbiorczą i przewody zaczęły siać na cały blok lub kilka bloków.
Druga rzecz to były TV Sendery czyli małe domowe nadajniki telewizyjne, umożliwiajace oglądanie video w całym mieszkaniu bez prowadzenia kabli. To też można było odbierać "po sąsiedzku".

Awatar użytkownika
Syriusz Falcon
Posty: 611
Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
Kontakt:

Re: Film po zakończeniu programu telewizyjnego

Post autor: Syriusz Falcon » 13 kwie 2013, o 09:53

W nocy to tylko leciała "Noc z gwiazdami", był to program dla dorosłych w którym występowały polskie gwiazdy i ich zwierzenia na tzw. kanapie. Puszczano też Playboyowskie filmy, jeszcze do niedawna miałem na vhs kilka tych programów, ale zostały skasowane i nagrałem na nich za pomocą timer polskie seriale które oglądałem wracając z drugiej zmiany.
Nigdy nie można być pewnym , co w naszej pamięci jest ważne.

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: Film po zakończeniu programu telewizyjnego

Post autor: Doctor_Who » 24 kwie 2013, o 19:04

Ja miałem kiedyś sytuację, że złapałem na telewizorze obraz z komputera Atari-ale bez dźwięku. Pytałem sąsiada czy w tych godzinach może on grał - ale mówi że nie. Za ok 2 tygodnie poszedłem do kolegi który kupił sobie Atari i okazało się, że to z jego komputera, bo to były te gry i do tego obraz miał na telewizorze raz lepszy raz gorszy, bo miał dorabiany kabelek który coś nie stykał - i u mnie na telewizorze właśnie pokazywało tak samo. Czyli sygnał nie łapałem z komputera tylko z telewizora, co mnie do dzisiaj dziwi - kolega mieszkał w bloku obok ok. 80m od mojego i jego pokój nie był na przeciwko mojego bloku tylko po drugiej stronie
Sam kiedyś odebrałem na telewizorze sygnał od kogoś, kto grał na konsoli typu pegasus. Co prawda śnieżący, ale był. Co ciekawe, w kamienicy tylko ja miałem wtedy konsolę i do dziś nie udało mi się ustalić od kogo złapałem sygnał. Jakiś czas później udało mi się za to dorwać na targu po długim polowaniu (bo po tym seansie miałem na nią wielkie ciśnienie) właśnie ową grę, a byli to power rangers - i do luftu była :lol: (tzn. może nie całkiem do luftu, ale krótka, nudna i nie warta całego mojego ''polowania'').
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

ODPOWIEDZ