"Nikogo nie ma w domu"

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

Awatar użytkownika
Natuś-77
Posty: 781
Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: Natuś-77 » 25 lip 2007, o 09:34

Jak do tej pory to udało mi się ustalić, że w filmie grała Katarina Zatovič siostra niejakiego Martina, o którym jest wzmianka w art. na jakiejś słowackije stronie cyt:

" Talent zdedila aj Martinova slávnejšia sestra Katarína, ktorú si môžeme pamätať najmä zo seriálu Leto s Katkou, Nikto nie je doma či Bolo nás jedna záhrada."

Nadal stoimy w miejscu, aż dziw bierze, ze niczego nie można znaleźć, choćby jakiegoś zdjęcia... :|

Awatar użytkownika
Natuś-77
Posty: 781
Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: Natuś-77 » 17 kwie 2008, o 10:39

Dudzio pisze:To był serial czechosłowacki realizowany bodajże przez TV Bratysława.
Nie daje mi spokoju ten serial :? znalazłam stronę, na której jest cała lista filmów wyprodukowanych przez TV Bratislva i nie ma na niej "Nikto nie je doma" :cry:

Awatar użytkownika
Natuś-77
Posty: 781
Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: Natuś-77 » 17 kwie 2008, o 10:40


Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 17 kwie 2008, o 12:21

W słowackiej filmowej bazie danych też nie ma

http://sfd.sfu.sk/main.php?abc=N
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
kefir1981
Posty: 20
Rejestracja: 21 wrz 2007, o 20:43
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: kefir1981 » 20 maja 2008, o 23:00

Tak, bohemiści czasem czytają to forum... ;)

Jeżeli to był czeski serial, to tytuł powinien brzmieć "Nikdo neni doma". Jeżeli słowacki, to nie pomogę...
CKM Włókniarz Częstochowa- dumni po zwycięstwie, wierni po porażce!

Awatar użytkownika
mutant
Posty: 617
Rejestracja: 19 cze 2007, o 15:11

Post autor: mutant » 21 maja 2008, o 09:41

Jak przytacza Natuś w cytowanym wyżej poście, " Talent zdedila aj Martinova slávnejšia sestra Katarína, ktorú si môžeme pamätať najmä zo seriálu Leto s Katkou, Nikto nie je doma či Bolo nás jedna záhrada."

Ja też pamiętam, że chłopak wołał "nikto nie (bądź ne) je doma", więc pewnie był słowacki :)
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 21 maja 2008, o 10:54

mutant pisze: Ja też pamiętam, że chłopak wołał "nikto nie (bądź ne) je doma", więc pewnie był słowacki :)
Z dawnych rozmów z Czechami i Słowakami pamiętam, ze Czesi mówią "ne", a Słowacy "nie".
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 21 maja 2008, o 10:57

I jeszcze na końcu produkcji czeskich był "konec", a słowackich "koniec", choć dziwiło to jak się jeszcze nie miało świadomości, że nie ma języka czechosłowackiego. Była tylko czechosłowacka przynależność państwowa.:wink:
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 21 maja 2008, o 22:49

Słowacy mówią "bardziej po polsku" :D

czeskie - "dobry den"
słowackie - brzmi prawie jak "dzień dobry"
Powiedziałem słowackiej celnicze "dobry den" to powiedziała że ona nie jest Czeszką.
(jeszcze były wtedy granice )
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 22 maja 2008, o 07:12

biały_delfin pisze:Słowacy mówią "bardziej po polsku" :D

czeskie - "dobry den"
słowackie - brzmi prawie jak "dzień dobry"
Powiedziałem słowackiej celnicze "dobry den" to powiedziała że ona nie jest Czeszką.
(jeszcze były wtedy granice )
I co było dalej? Puściła? 8)
Chłopak chciał błysnąć znajomością języków, a tu pech. :lol:

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 22 maja 2008, o 13:07

:D
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 22 maja 2008, o 13:32

Tak to było. Jak się trochę poobracało wśród Czechów, a potem pobyło pomiędzy Słowakami to sie wszystko myliło. Czesi mówili "Co?", a Słowacy "Czo?". Przy zamawianiu obiadu "priloha" myliła się z "oblohą". :)

A co do celników czechosłowackich za komuny, to byli jednakowo wredni wobec Polaków, bez względu na narodowość. Zresztą nie tylko dla Polaków.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Agnieszka78
Posty: 44
Rejestracja: 2 lis 2006, o 21:36

Post autor: Agnieszka78 » 23 maja 2008, o 13:22

A może tytuł oryginalny był inny? Stąd problemy ze znalezieniem czegokolwiek w sieci.
Nie jestem też pewna na 100%, że serial był czeski lub słowacki. Kto wie, może np. węgierski? Albo jeszcze inny?
Pamiętam, że serial był dubbingowany. Może główny bohater w oryginale nie nazywał się Pawełek, tylko został tak nazwany na potrzeby dubbingu?

Podane linki uwzględniają listę filmów, a ten to przecież był serial.
Mnie też temat męczy i aż się nie chce wierzyć, że nic a nic nie ma w sieci :-(

Awatar użytkownika
mutant
Posty: 617
Rejestracja: 19 cze 2007, o 15:11

Post autor: mutant » 23 maja 2008, o 16:26

Rzeczywiście serial w późniejszych latach lecial w wersji dubbingowanej, ale ja go pamiętam jeszcze w oryginalnej z lektorem.
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 23 maja 2008, o 18:04

patrząc po necie wszycy pamietają tytuł "Nikto nie je doma", ja też taki pamiętam
Dudzio pisze:A co do celników czechosłowackich za komuny, to byli jednakowo wredni wobec Polaków, bez względu na narodowość. Zresztą nie tylko dla Polaków.
później pamiętam, że było odwrotnie - polscy celnicy trzepali, a tamci przepuszczali, no bo Polacy kupowali u Czechów lub Słowaków w przygranicznych sklepach - "Poraviny" (spożywczy + alkohole)
teraz już się przestaje opłacać, niektóre alkohole znikają, a granic i celników nie ma
(tzn. teoretycznie są, ale w terenie)
Ostatnio zmieniony 23 maja 2008, o 18:06 przez biały_delfin, łącznie zmieniany 1 raz.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

ODPOWIEDZ