teatr telewizji dla dzieci

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
superkate
Posty: 4
Rejestracja: 29 maja 2006, o 13:34

teatr telewizji dla dzieci

Post autor: superkate » 29 maja 2006, o 13:37

Pamiętacie jakie fantastyczne teatry były w niedzielę, w południe. Pamiętacie moze jakies tytuły, bardzo chętnie obejrzałabym je jeszcze raz. Pozdrowionka

Geo Dutour
Posty: 292
Rejestracja: 24 maja 2006, o 21:10

Post autor: Geo Dutour » 4 cze 2006, o 21:25

Na temat spektakli, a raczej filmów telewizyjnych Macieja Wojtyszki (bo chyba o te chodzi), rozpisałem się na forum 80's. Tutaj tylko przypomnę, że chodzi zapewne o takie filmy jak "Koza" (1986) czy "Ballada o końcu świata" (rok albo dwa lata wcześniej). W większości tych filmów-spektakli, które ukazywały się dość regularnie na antenie, występowali tacy aktorzy jak Janusz Michałowski i malutka wtedy Kasia Bujakiewicz.

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 5 cze 2006, o 13:03

Ja pamietam teatry dla dzieci z lat 70 , jak gosc ( a moze bylo ich dwoch) w przebraniu "muszkietera" zapraszal na basn a pozniej bral lunete i przez ta luneta patrzyl gdzies w dal gdzie zaczynala sie historia basni

Geo Dutour
Posty: 292
Rejestracja: 24 maja 2006, o 21:10

Post autor: Geo Dutour » 5 cze 2006, o 19:13

Robi pisze:Ja pamietam teatry dla dzieci z lat 70 , jak gosc ( a moze bylo ich dwoch) w przebraniu "muszkietera" zapraszal na basn a pozniej bral lunete i przez ta luneta patrzyl gdzies w dal gdzie zaczynala sie historia basni
Tak, też coś mi chodzi po głowie z tym muszkieterem.

kubissimo
Posty: 7
Rejestracja: 30 kwie 2005, o 08:30

Maleszka!!!

Post autor: kubissimo » 5 cze 2006, o 20:20

a zwlaszcza jego spektakl "Mechaniczna Magdalena". Nie wiem czy tak malo go pamietam, czy naprawde byl znakomity :)
zreszta rownie dobra byl "Ofelia" i "Ofelia na wakacjach"
niech to jeszcze kiedys powtorza

obreb
Posty: 307
Rejestracja: 7 lis 2005, o 09:39

Post autor: obreb » 6 cze 2006, o 08:38

A festiwal teatrów kukiełkowych był o ile pamietam w ferie zimowe - codziennie inna bajka

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 6 cze 2006, o 13:29

obreb pisze:A festiwal teatrów kukiełkowych był o ile pamietam w ferie zimowe - codziennie inna bajka
Byly ale o tym jest juz osobny temat

marecki
Posty: 8
Rejestracja: 4 cze 2006, o 12:22

Post autor: marecki » 7 cze 2006, o 21:35

Cześć.Przypominam sobie jeden a mianowicie "Wspomnienia niebieskiego mundurka".Był emitowany właśnie w niedzielne południe,bodajże w ferje i składał się z trzech odcinków.

superkate
Posty: 4
Rejestracja: 29 maja 2006, o 13:34

Post autor: superkate » 9 cze 2006, o 12:32

Nie zupełnie chodzi mi o filmy Wojtyszki, były w tv normalne przedstawienia, jeden tytuł który mi się przypomniał,to cos w rodzaju "O pięknej Pulcheryi i szpetnej Bestyi" :-) Coś było o wierzbie, z której robiło się piszczałki i one śpiewały jakąś smutną balladę głosem małego chłopca.

Kamila
Posty: 325
Rejestracja: 6 wrz 2006, o 22:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kamila » 8 wrz 2006, o 23:54

A raz w miesiącu zamiast tradycyjnego Teatrzyku (bo tak to się chyba nazywało, przynajmniej w latach 80tych) była "Fasola". I jeszcze pamietam chyba czechosłowacki program muzyczny "Gwiezdne Wrota" chyba. Pamiętacie ?

A jeśli chodzi o Teatrzyk, to pamiętam przedstawienie o Kasi i drzewie. Jak się go dotknęło, to samemu zamieniało się w drzewo. I chyba jej narzeczony tak zrobił, więc ona musiała go odczarować.

No i były przedstawienia-filmy Andrzeja Maleszki, o których ktoś już wspominał : "Mechaniczna Magdalena", "Ofelia", "Ofelia na wakacjach", "Strachy" (chyba - o dzieciakach, ktore były w jakby domu dziecka,by pozbyć się różnych lęków) i "Wieża Babel" (to były raczej zawody, w których brały udział dwie drużyny polsko-niemiecki, i dzieciaki nie znające swoich języków musiały znaleźć sposób, by się dogadać i wygrać. Z polskiej strony, brały udział między innymi dzieci, które występowały w w/w przedstawieniach-filmach).

Awatar użytkownika
muskaryna
Posty: 64
Rejestracja: 26 gru 2005, o 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: muskaryna » 9 wrz 2006, o 09:08

Kamila, czytasz w moich myślach... Ja od jakiegoś czasu staram się znaleźć cokolwiek na temat tego pierwszego przedstawienia, nie wiem czy to nie miało przypadkiem tytułu "Kasia i drzewo" ale raczej też było Maleszki.
a ten chłopiec to nie jej narzeczony bo oni dosyć młodzi byli ;) ja bym zaryzykowała stwierdzenie że to raczej jej brat

tempestade
Posty: 13
Rejestracja: 9 lis 2006, o 00:20

Post autor: tempestade » 11 lis 2006, o 02:37

"Ja pamietam teatry dla dzieci z lat 70 , jak gosc ( a moze bylo ich dwoch) w przebraniu "muszkietera" zapraszal na basn a pozniej bral lunete i przez ta luneta patrzyl gdzies w dal gdzie zaczynala sie historia basni"

"Tak, też coś mi chodzi po głowie z tym muszkieterem"

To były bajki Pana Perrault. Narratorem i Panem Perrault w super peruce był Andrzej Szczepkowski, a jego przyjacielem kadetem Russel z lunetą (to ten "muszkieter") - kurczę, pamiętam twarz i okulary, ale nazwisko? Grał też w Gniewku, synu rybaka. Potem poszukam. W każdym razie obsada była super, pamiętam Irenę Kwiatkowską jako chrzestną matkę Kopciuszka. A dekoracje z kartonu oczywiście, słodkie :)

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 11 lis 2006, o 06:49

No tak , masz racje:-)
A czy tym muszkietrem nie byl Ryszard Pietruski bo on gral w Gniewku

Awatar użytkownika
muskaryna
Posty: 64
Rejestracja: 26 gru 2005, o 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: muskaryna » 11 lis 2006, o 14:19

"Kasia i drzewo" to na pewno Maleszki. Tylko, że były dwa podobne przedstawienia: jedno pamiętam jak przez mgłę a drugie to o chłopcu który nie pamiętam niestety z jakiego powodu został zamieniony w drzewo ( to grał chyba taki czarnowłosy chłopiec z ciemną karnacją,ale mogę się mylić) i jego siostra koło tego drzewa stojącego na łące cały czas była...jakieś sznureczki przywiązane mi się kojarzą...

Kamila
Posty: 325
Rejestracja: 6 wrz 2006, o 22:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kamila » 11 lis 2006, o 14:49

A nie chodzi Ci przypadkiem o "Moje drzewko pomarańczowe" czy jakoś tak ? Ja tego nie pamiętam i nawet chyba nie widziałam tego, ale to było jakoś na początku lat 90. Dużo o tym mówili, chyba w Teleranku szczególnie. Tam rzeczywiście grał taki czarny chłopiec - ten sam, który grał tego młodszego w "Tajemnicy Sagalii". Czy to o niego Ci chodzi : Grzegorz Ruda w "FilmPolski.pl" ?

ODPOWIEDZ