LISTA BAJEK, SERIALI I FILMOW PRL-u !!! mozna dopisywać
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
Pamiętam jeszcze taki enerdowski serial animowany pt. "Patafil i Filopat". To były dwa ludziki z białego kabla albo z jakiejś linki. Miały okrągłe białe główki. Patafil był wyższy, a Filopat niższy z ciemną grzywką. Wyższy był bardzo złośliwy, robił psikusy i znęcał się nad niższym. W końcu i tak racja była po stronie Filopata on wygrywał i się godzili.
Chciałam serdecznie podziękować Moon River za linki jesteś super, mój znajomi dzięki tobie odpoczną, bo już wszystkich wokół zadręczyłam pytaniami i pretensjami ze nie pamiętają, cieszę się ze ktoś jeszcze pamięta tego uroczego tygrysa dzięki the_saint, ta bajka i ekranizacja kronik Narni w wersji BBC z 1988 roku to moje najpiękniejsze telewizyjne wspomnienia z okresu dzieciństwa, jeszcze raz DZIĘKI.
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
kreska pisze:"kronik Narni w wersji BBC z 1988"
kreska, co Ci się najbrdziej podobało ? utkwiło w pamięci ?
Ja przyznam, się że wtedy oglądałem serial dosyć bezwiednie - ot leciało coś w tv, jednak pare scen utkwiło mi w pamięci.
dopiero rok temu przeczytałem wszytkie tomy tej powieści (wracajac nieświadomie do dzieciństwa) i przekonałem się jaka to wspaniała powieść.
jako dorosły czytelnik mogłem dostrzec wiele ukrytych znaczeń i metafor, oprócz świetnej zabawy, oczywiście.
I jeszcze jedno - bardzo lubię nazwę "Kroniki Narni(jskie)", a nie tą kinową "Opowieści z Narnii"
Najbardziej pamiętałam scena śmierci Alana na kamiennym stole to było straszne a jednocześnie tak fascynujące, tą zaczarowaną zimę i latarnię w lesie nawet teraz jak zimą spadnie dużo śniegu i jest szron na drzewach zawsze myślę o Kronikach Narnii, pierwsza część kronik zawsze kojarzy mi się ze świętami tak mocno ze pamiętam przedziwne szczegóły z dnia, w którym była emitowana w telewizji, nie dawno mijałam okazie oglądać tą stara wersje BBC, mimo przestarzałych efektów specjalnych rażący mnie teraz, ta wersja jest cudowna może to z sentymentu, ale to wcale mi nie przeszkadza, biały_delfine dziękuje za pytanie.
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
ja z roku 88, pamietam wejscie do szafy i jesze fragment, kiedy stoją na końcu swiata, gdzie ocena przelewa się jakoś "pod spód" i ASLANA, który im coś tłumaczy -
po latach okazało się że to był moment kiedy dobiega końca "Podróż Wędrowca do Świtu".
(III tom)
po latach okazało się że to był moment kiedy dobiega końca "Podróż Wędrowca do Świtu".
(III tom)
, którą poznałem dopiero rok temu, myślę że ma głęboki sens w tej powieści.kreska pisze:scena śmierci ASLANA kamiennym stole
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 lut 2007, o 17:24
- Lokalizacja: z nibylandii
OPOWIEŚCI Z NARNII - WSPANIAŁA POWIEŚĆ bo PISARZ był wspaniałym człowiekiem ..mądrym..nie to co dzisiejsze Pottery....
a serial równiez był super!!!!
a serial równiez był super!!!!
"Muminek i mała Mi leżeli na brzuchu w słońcu i patrzyli w gęste zarośla. Były niskie i splątane:maleńkie, jakby złe świerczki i karłowate brzózki, które całe życie walczyły z życiem"
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Przypomniałem sobie właśnie kreskówkę z lat 70. pod tytułem "Pies kot i...". Była nadawana podczas teleranka. Buldogowaty pies miał zawsze problemy z kotem, który robił mu na złość i próbował wyrzucić z domu w którym tamten mieszkał. Efekty dźwiękowe były bardzo podobne do tych z "Koziołka Matołka", czyli stworzone za pomocą instrumentów muzycznych: perkusji (huk) skrzypiec, puzonu (krzyk) itd.
Oprócz tego oczywiście w "Teleranku" "La Linea" i złoszczący się na wszystko ludzik z wielkim nosem rysowany białą kreską. Wszyscy nazywali go "Balum, balum" od piosenki puszczanej na początku i końcu każdej historyjki.
Oprócz tego oczywiście w "Teleranku" "La Linea" i złoszczący się na wszystko ludzik z wielkim nosem rysowany białą kreską. Wszyscy nazywali go "Balum, balum" od piosenki puszczanej na początku i końcu każdej historyjki.
- gumisio
- Administrator
- Posty: 552
- Rejestracja: 20 paź 2006, o 20:37
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Pies Kot to jest dostepny u sprzedajacych bajki pochodzace z Gazet na jakis wielkich bazarach lub stoiskach
http://dubbing.pl - encyklopedia polskiego dubbingu
http://www.nostalgia.pl - portal twojego dzieciństwa
http://www.nostalgia.pl - portal twojego dzieciństwa
Pamietam jeszcze bajke o hmm... o statku kosmicznym o nazwie Odyseusz, ktory petal sie po kosmosie i znajdowal kosmiczne wersje postaci z greckiej mitologii. Pamieta ktos?
I jeszcze inna bajke, co do ktorej pamietam tylko, ze grupa latala statkiem mniej wiecej o wygladzie zuka (owada ), tylko takiego kanciatego. Byl z nimi taki hmm... jakby indianin, ktory potrafil grac na hmm... nie wiem, co to za instrument, ale wklada sie go do ust i potrzasa drucik palcem Instrument wydaje dzwieki hmm... 'bęęęę', 'bąąąąą'
Gdzies, jesli dobrze poszukac, mam nawet melodie z tego, ale... dlugo by bardzo szukac. Wsrod tysiecy utworow tak naprawde:(
I jeszcze inna bajke, co do ktorej pamietam tylko, ze grupa latala statkiem mniej wiecej o wygladzie zuka (owada ), tylko takiego kanciatego. Byl z nimi taki hmm... jakby indianin, ktory potrafil grac na hmm... nie wiem, co to za instrument, ale wklada sie go do ust i potrzasa drucik palcem Instrument wydaje dzwieki hmm... 'bęęęę', 'bąąąąą'
Gdzies, jesli dobrze poszukac, mam nawet melodie z tego, ale... dlugo by bardzo szukac. Wsrod tysiecy utworow tak naprawde:(
-
- Posty: 43
- Rejestracja: 20 mar 2007, o 04:40
Witam. Chciałam dodać,że wiele z bajek starych mozna zobaczyć na Mini Mini kanale dla dzieci. Obecnie puszczają Misia Uszatka, Pszczółkę Maję, Pomysłowego wnuczka, Kacze Opowieści, Rumcajsa, Baltazar Gąbka, kot filemon, krecik, a wcześniej był również Sindbad i pik pok
Ja z dzieciństwa(lata 80-te) pamiętam jeszcze "Fred postrach kotów", Klu chrup chrup, czeskiego Latającego Cestmira i jedzcze jeden czeski serial, w którym przybyła grupa badawcza z przyszłości i mieli jedzenie w tubkach, a po wymieszaniu robiła się galaretka, ale tytułu nie pamiętam.
Dzięki za rewelacyjną stronkę, można przypomnieć sobie słodkie dzieciństwo.
Ja z dzieciństwa(lata 80-te) pamiętam jeszcze "Fred postrach kotów", Klu chrup chrup, czeskiego Latającego Cestmira i jedzcze jeden czeski serial, w którym przybyła grupa badawcza z przyszłości i mieli jedzenie w tubkach, a po wymieszaniu robiła się galaretka, ale tytułu nie pamiętam.
Dzięki za rewelacyjną stronkę, można przypomnieć sobie słodkie dzieciństwo.