Moje pierwsze dobranocki
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 19 gru 2006, o 19:48
Re: Moje pierwsze dobranocki i inne...
No to i ja wbiję się w wątek.
"Mamo, mamo! Złapałem Fraglesa!"
Chyba nie tak dawno były jakieś powtórki?
"Mamo, mamo! Złapałem Fraglesa!"
Chyba nie tak dawno były jakieś powtórki?
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
więcej o wuzzlach jest w tym temacie: http://www.starzaki.eu.org/~disney/foru ... ght=wuzzle
-
- Posty: 134
- Rejestracja: 14 lis 2006, o 13:13
To byly późne lata 60-te. "Gąska Balbinka", "Jacek i Agatka" , "Bolek i Lolek", "Baśnie i Waśnie". Potem doszedł Pancerowany(świetny był!), Rumcajs , "Bajki z mchu i paproci", "Piaskowy dziadek".
Pamiętam też seriale "Snip i Snap" o takim psie wycinanym z papieru oraz taki czeski serial(nie pamiętam tytułu) gdzie narratorem był malarz.
Były też dawno temu takie dobranocki gdzie różni panowie i panie opowiadali wiersze dla dzieci. A także takie dobranocki gdzie ktoś opowiadał historie a jako tło to nich były przedstawiane rysunki. Pamiętam taki cykl o przygodach doktora Doolittle. Rysownikiem był Zbigniew Lengren(czy to on opowiadał czy kto inny już nie pamiętam). Był też podobny cykl o dwóch psach o imionach Borek i Topek oraz papudze Ara vel Aza przekręcającej wyrazy(np. "Pisła się wali" zamiast "Wisła się pali", "Sporek i bułka" zamiast "Borek i spółka") którzy stworzyli ni mniej ni więcej tylko spółdzielnię detektywów. Inny taki serial był o przygodach Kubusia Puchatka. Narratorem był Mieczysław Czechowicz a rysownikiem nie pamiętam kto.
Ech, stare dobre czasy ...
Pamiętam też seriale "Snip i Snap" o takim psie wycinanym z papieru oraz taki czeski serial(nie pamiętam tytułu) gdzie narratorem był malarz.
Były też dawno temu takie dobranocki gdzie różni panowie i panie opowiadali wiersze dla dzieci. A także takie dobranocki gdzie ktoś opowiadał historie a jako tło to nich były przedstawiane rysunki. Pamiętam taki cykl o przygodach doktora Doolittle. Rysownikiem był Zbigniew Lengren(czy to on opowiadał czy kto inny już nie pamiętam). Był też podobny cykl o dwóch psach o imionach Borek i Topek oraz papudze Ara vel Aza przekręcającej wyrazy(np. "Pisła się wali" zamiast "Wisła się pali", "Sporek i bułka" zamiast "Borek i spółka") którzy stworzyli ni mniej ni więcej tylko spółdzielnię detektywów. Inny taki serial był o przygodach Kubusia Puchatka. Narratorem był Mieczysław Czechowicz a rysownikiem nie pamiętam kto.
Ech, stare dobre czasy ...
Re: Moje pierwsze dobranocki i inne...
6 lat temu.Wtedy u mnie całe podwórko to oglądałoczach pisze:No to i ja wbiję się w wątek.
"Mamo, mamo! Złapałem Fraglesa!"
Chyba nie tak dawno były jakieś powtórki?
pamietam!!
super, ze moglam tu znalezc te piosenke, rewelacja!!! wlasnie od lat usilowalam sobie przypomniec te slowa, pamietalam tylko "nasz klub chrup-chrup oswiadcza, ze" a tu prosze jakie cudenko cale!!aguś pisze:"Nasz klub chrup-chrup oświadcza, że nasz klub chrup-chrup ubóstwia wieś. Nasz klub chrup-chrup chce mieszkać gdzieś hen, za lasem. Zgadza się z ideą tą groch, cebula oraz por..."
Dziekuje Agus za przypomnienie Klubu Chrup-chrup!! Ten co plakal wciaz to sie chyba nazywal Ole albo Oli? Zawsze sie o niego martwilam...
Uwielbialam Muminki, Prapra Slonia i Navstevnici...
pamietam!!
super, ze moglam tu znalezc te piosenke, rewelacja!!! wlasnie od lat usilowalam sobie przypomniec te slowa, pamietalam tylko "nasz klub chrup-chrup oswiadcza, ze" a tu prosze jakie cudenko cale!!aguś pisze:"Nasz klub chrup-chrup oświadcza, że nasz klub chrup-chrup ubóstwia wieś. Nasz klub chrup-chrup chce mieszkać gdzieś hen, za lasem. Zgadza się z ideą tą groch, cebula oraz por..."
Dziekuje Agus za przypomnienie Klubu Chrup-chrup!! Ten co plakal wciaz to sie chyba nazywal Ole albo Oli? Zawsze sie o niego martwilam...
Uwielbialam Muminki, Prapra Slonia i Navstevnici...
Oj ... za dzieciństwa pamiętam wiele bajek ... ale jedną z tych, która nie została przypomniana to jest o "ogóreczku" ... pamiętam piosenkę ... coś takiego to było ... "jestem sobie ogóreczkiem skoczę przez najwyższą rzeczkę, skoczę góry skoczę lasy" ... jakoś tak to leciało może ktoś pamięta ... pozdrawiam
Jacka i Agatki oraz Ptysia i Balbiny nie pamiętam z tv, raczej z opowieści w przedszkolu, może jakieś zdjęcia lub rysunki tam wisiały, za to najlepiej wryła mi się w pamięć Pszczółka Maja, w domu był wtedy czarno-biały tv, kilka razy jednak ojciec zgodził się żebym obejrzała dobranockę u niego w pracy - tam był ogromny kolorowy w jakiejś sali konferencyjnej, ale to była frajda, niestety któregoś razu w ogóle nie obejrzałam Maji bo ten wielki cudowny telewizor się spalił (chyba jakiś ruski był) - normalnie ryk nie z tej ziemi, a jakoś z 6 lat miałam... Smerfy i Wuzzle to już jakoś w okolicach 4 klasy podstawówki były, ale i tak furora nie z tej ziemi, u koleżanki pierwszy magnetowid był i tak jej zazdrościłam że może nagrywać (Dempsey'a i Makepeace też nagrywała)
Ja pamiętam Klub chrup chrup, plastusiowy pamiętnik no i oczywiście Małych mieszkańców Wielkich gór i delfina Uma. Kiedy puszczali Małych mieszkańców, w Polsce sprzęt Wideo nie był polularny i moja mama opowiadała , że w USA jest już taki sprzęt,że można nagrać sobie bajkę i potem ją oglądać kilka razy. Aż się łezka kręci.
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Mam bardzo, bardzo ulotne wrażenie (może to tylko moja wyobraźnia ?)Lilla-My pisze:kilka razy jednak ojciec zgodził się żebym obejrzała dobranockę u niego w pracy - tam był ogromny kolorowy w jakiejś sali konferencyjnej, ale to była frajda,
Ze kiedyś, raz jedyny, oglądałem Białego Delfina UMa w kolorze - rodzice byli gdzieś w gościach u kogoś w domu.