Główni bohaterowie, którzy giną

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Główni bohaterowie, którzy giną

Post autor: kerakerolf » 22 lis 2008, o 17:07

Czytałem kiedyś, taki trzystronicowy komiks z cyklu ,,W poszukiwaniu odpowiedzi” pt.: ,,Dlaczego bohaterowie nigdy nie giną” (,,Świat Komiksu” nr 9 z 1999r.).
W komiksie tym trójka głównych bohaterów uciekając z średniowiecznego więzienia, śmieje się, że wszędzie łucznicy maja takiego samego zeza. Nagle każdego z nich trafia strzała i wszyscy umierają. Łucznik, który trafił, dostaje reprymendę od dowódcy i dowiaduje się, że to byli bohaterowie, a do nich strzela się obok. Za karę musi zawieźć ich do czarodziej, który ich ożywia.
Niedawno zacząłem się zastanawiać jak to jest z głównymi bohaterami pozytywnymi filmów i seriali. Czy umierają, czy są raczej oszczędzani przez scenarzystów lub pisarzy na podstawie powieści których powstał film lub serial. Okazało się, że film, to nie komiks i tu główni bohaterowie, giną nawet często. Poniżej przedstawiam kilka przykładów.
Może ktoś będzie chciał coś dopisać o bohaterach, których przedstawiłem poniżej lub pamięta innych, którzy zginęli, ku rozpaczy widzów.

- Olgierd Jarosz ginie w ,,Czterech pancernych i psie”. Podobnie jak oficer rosyjski Pawłow, będący w ostatnich odcinkach jednym z głównych bohaterów. Miał go grać, podobnie jak Olgierda, Roman Wilhelmi, ale wykręcił się natłokiem obowiązków.

- Wołodyjowski i Kethling wysadzają się w powietrze, nie chcąc poddać Kamieńca - Turkom w ,,Przygodach pana Michała (i oczywiście w kinowym ,,Panu Wołodyjowskim”). Czytałem kiedyś w jakiejś książce historycznej, że Wołodyjowski był zwolennikiem poddania twierdzy. Znalazł się jednak inny desperat, który się wysadził, a Wołodyjowski umarł po obrażeniach odniesionych na skutek zawalenia się na niego odłamka muru po wybuch.
Jak widać Sienkiewicz trochę to ubarwił.

- Janosik, Pyzdra i Kwiczoł stoją w ostatniej scenie na szubienicy i zapewne za chwile umrą. Gdy byłem młodszy strasznie to przeżywałem. Kilka lat później kolega powiedział mi o książce, w której napisano, że z ten hak to był taki żart hrabiego, a później Janosik został ułaskawiony. Trochę odetchnąłem.

- W ,,Polskich drogach” Kuraś zostaje rozstrzelany, a Władek ginie w strzelaninie na cmentarzu.

- Maciek Chełmicki w ,,Popiole i diamencie” umiera postrzelony przez polskich żołnierzy.

- Ogniomistrz Kaleń też ostaje zastrzelony przez polskich żołnierzy.

- W wojennym ,,Kwietniu” bohaterowie grani przez Franciszka Pieczkę i Henryka Baką, giną w walce w jakimś magazynie zbożowym.
- Ramzes XII z ,,Faraona” umiera w ostatniej scenie pchnięty nożem przez swojego sobowtóra.

- Bohaterowie filmu ,,Potem nastąpi cisza” grani przez Marka Perepeczkę i Daniela Olbrychskiego, giną w czasie natarcia na pozycje niemieckie.

- Główny bohater filmu ,,Tylko umarły odpowie” grany przez Ryszarda Filipskiego, po zabiciu zachodniego szpiega, umiera w ostatniej scenie na skutek
odniesionych ran.

- Głowni bohaterowie filmu ,,Elegia” zostają związani przez Niemców drutem kolczastym i spaleni w stodole. Film ten opowiada o autentycznych losach oddziału LWP.

- Boryna umiera w ,,Chłopach”.

- Bogumił w ,,Nocach i dniach”.

- Bohater z serialu ,,Misja” mimo, że jest narratorem całej opowieści zostaje zastrzelony w końcówce filmu. Wcześniej ginie cała jego grupa.

- Bronek spada z rusztowania w serialu ,,Dom”. Popiołek ginie wchodząc na minę. Podobnie jak dr Kazanowicz, który popełnia samobójstwo wyskakując z okna i Jasiński który umiera na zawał. Dwie ostatnie postacie zostały uśmiercone już po śmierci aktorów Tadeusza Janczara i Wirgiliusza Grynia, którzy grali te role.

- Petroniusz każe sobie podciąć żyły w ,,Quo vadis”.

- Ku zdziwieniu wszystkich, którzy czytali książkę, Cezary Baryka zostaje zastrzelony w ,,Przedwiośniu”.

- Młody policjant Kazanowicz zostaje zastrzelony przez mafię w pierwszym sezonie ,,Ekstradycji”.

- Duch umiera w ostatnim odcinku ,,Sfory”. Ożywa jednak w ,,Fałszerzach- powrocie sfory”

- Budrys ginie w ostatnim odcinku I sezonu ,,Fali zbrodni” i na szczęście nie ożywa.

- Gajewski zostaje zastrzelony w ostatnim odcinku sezonu II ,,Gliny”.
Jeżeli jednak będzie kręcony sezon trzeci, to kto wie...

A z filmów i seriali zagranicznych.

- Nemeczek z ,,Chłopców z Placu Broni” umiera na zapalenie płuc.

- W ,,Pogodzie dla bogaczy” najpierw ginie Tom, a w ostatniej scenie umiera postrzelony przez Falconetiego – Rudy.

- Robin z Sherwood ginie w ostatnim odcinku sezonu I, bo Michael Pread wyjechał robić karierę w USA

- Komisarz Catanni z ,,Ośmiornicy” zostaje zastrzelony na koniec sezonu IV.
Jego następca umiera na gaza mózgu w ostatniej scenie sezonuVII.

- Steiner z filmu ,,Orzeł wylądował” ginie nie wiedząc, że zabił tylko sobowtóra Winstona Churchila. W książce ,,Orzeł odleciał” okazało się nagle, że przeżył.

- Ripley popełnia samobójstwo w trzeciej części ,,Obcego”, po tym jak dowiaduje się, że ma w sobie obcego.

- W ,,Szeregowcu Ryanie” kpt. Miller, grany przez Toma Hanksa ginie ratując życie tytułowemu bohaterowi.

- Witt w ,,Cienkiej czerwonej lini” ratując kolegę zostaje otoczony przez kilkunastu Japończyków i zastrzelony.

- W ,,Armagedonie” bohater grany przez Bruca Wilisa wysadza się razem z meteorytem ratując Ziemię.

- Identycznie to samo robi kilku bohaterów z meteorytem w filmie ,,Dzień zagłady”.

- Hektor i Achilles giną w ,,Troji”.

- Ginie również dziesięciu bohaterów ,,Parszywej dwunastki”. Podobnie jak czterech z bohaterów ,,Siedmiu samurajów”, ,,Siedmiu wspaniałych” i ,,Siedmiu gladiatorów”, ale te filmy były oparte na tym samym scenariuszu.

- Nie wiem czy ktoś zauważył, ale w prawie każdym filmie umiera Julisz Cezar i Kleopatra (może z wyjątkiem filmów o Asterixie), ale to akurat są złe przykłady.

Może na razie wystarczy. Spisywałem tylko filmy z pamięci, a już zacząłem się zastanawiać nad bohaterami którzy przeżyli. Czekam na wasze wrażenia i propozycje.

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 22 lis 2008, o 21:55

W Gladiatorze głowny bohater Maximus też ginie podobnie jak Jack z Titanica.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
Daguchna
Posty: 466
Rejestracja: 8 paź 2005, o 17:13
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Post autor: Daguchna » 22 lis 2008, o 22:53

W filmach i serialach załatwiają głównych bohaterów zazwyczaj po to, żeby było śmieszniej i żeby wykręcić się od sequela (teoretycznie). Co do reszty - zapewne, żeby wycisnąć widzom/czytelnikom łzy z oczu. Powiem szczerze, że w moim wypadku im się to w 98% nie udaje :D

Tak odwołując się do mojej specjalności, czyli tytułów anime emitowanych bądź w inny sposób rozprowadzanych u nas, znalazłam kilka przykładów:

- w oryginalnej wersji "Załogi G" w finałowym odcinku Jason ginie zastrzelony przez Zoltara (Zoltar? w gruncie rzeczy to była kobieta)
- w pierwszej połowie serii "Candy Candy" ukochany głównej bohaterki i jedna z istotniejszych postaci, Anthony, umiera po upadku z konia (co ciekawe, w kilku wersjach poza Japonią tą scenę wycięto, a całą sytuację zmieniono tak, by nieobecność Anthonego wytłumaczyć... ciężką chorobą)
- w serialu "Jenny Jenny" po powrocie do Japonii główna bohaterka dowiaduje się o śmierci swojego przyjaciela (w pierwszej, nieemitowanej u nas serii był on jej trenerem i w gruncie rzeczy jedną z ważniejszych postaci)
- Kubo Yoshiharu z "Piłki w grze" umiera w szatni na wywołany białaczką zawał serca krótko po strzeleniu zwycięskiej bramki dla swojej drużyny
- księżniczka Emilka w finałowym odcinku "Bosco" rozpływa się w wodzie (nie zostało jasno powiedziane, że umarła, ale reakcja jej towarzyszy mówi sama za siebie)
- Oscar de Jarjayes, główna bohaterka anime "Lady Oscar", umiera postrzelona podczas ataku na Bastylię


Pomijam już zupełnie fakt, że masa serii zaczyna się od śmierci matki czy ojca głównego bohatera, bo jednak bądź co bądź rzadko są szczególnie kluczowymi postaciami.

A tak co do ubarwiania przez Sienkiewicza - pamiętajmy, w jakich czasach pisał swoje powieści i że jednak źródła historyczne, jakich używał, były delikatnie mówiąc niedoskonałe. No, ale wówczas lepszych nie było.
Mishilanu kuni no tripper...

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Re: Główni bohaterowie, którzy giną

Post autor: Dudzio » 22 lis 2008, o 23:11

kerakerolf pisze: - Głowni bohaterowie filmu ,,Elegia” zostają związani przez Niemców drutem kolczastym i spaleni w stodole. Film ten opowiada o autentycznych losach oddziału LWP.
Sorki za OT. O ile mi wiadomo do dzisiaj nie jest pewne kto był bezpośrednio autorem tej zbrodni. Wiadomo tylko, że byli oddziałem pod niemieckim dowództwem walczącym przeciwko Polakom. Wskazuje się na Łotyszy, lub Holendrów. Niemców też. Zapewne nigdy się tego nie dowiemy. Nie wiadomo tez jakie były motywy. Czy to był mord bez powodu, czy jakiś odwet. Istnieje też przypuszczenie (ale tylko przypuszczenie), ze stodoła mogła się zapalić w trakcie działań wojennych, podczas kiedy nasi żołnierze byli przetrzymywani w jej wnętrzu.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2008, o 23:19 przez Dudzio, łącznie zmieniany 4 razy.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 22 lis 2008, o 23:57

Nie znoszę filmów, w którym ginie główny czy pierwszoplanowy bohater :sad:. Pamiętam traumatyczne przeżycie z pierwszej emisji Janosika - do dziś ostatni odcinek oglądam tylko do pewnego momentu :wink:. Z tych powodów nie oglądam też w całości "Kolumbów" czy "Polskich dróg". A do tej listy dorzuciłabym jeszcze "Pluton" i śmierc Eliasa (W. Dafoe).

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Re: Główni bohaterowie, którzy giną

Post autor: Eryk75 » 23 lis 2008, o 00:14

Dudzio pisze:O ile mi wiadomo do dzisiaj nie jest pewne kto był bezpośrednio autorem tej zbrodni. Wiadomo tylko, że byli oddziałem pod niemieckim dowództwem walczącym przeciwko Polakom. Wskazuje się na Łotyszy, lub Holendrów. Niemców też. Zapewne nigdy się tego nie dowiemy. Nie wiadomo tez jakie były motywy. Czy to był mord bez powodu, czy jakiś odwet. Istnieje też przypuszczenie (ale tylko przypuszczenie), ze stodoła mogła się zapalić w trakcie działań wojennych, podczas kiedy nasi żołnierze byli przetrzymywani w jej wnętrzu.
Wszystko wskazuje na to, że sprawcą zbrodni była jednak łotewska Kampfgruppe Elster, będąca jednostką wchodzącą w skład 15 łotewskiej Dywizji Waffen SS. Mogło to być spowodowane tym, że pod Toruniem i Naklem i w paru innych miejscach dochodzilo do mordowania przez Rosjan młodych Łotyszy ze służby RAD, którzy byli nieuzbrojoną rezerwą owej 15 dywizji. To spowodowało nakręcanie się spirali zbrodni. I właśnie jej ofiarą padli w Podgajach kościuszkowcy.

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 23 lis 2008, o 08:47

Nie wiem, czy ktoś pamięta śmierć Mary, byłej zakonnicy w "Santa Barbara". Jej śmierć wywołała w Stanach falę protestów, a aktorka była zasypywana kartkami i listami z dowodami sympatii. Ja też bardzo lubiłam Mary, która ujarzmiła "czarną owcę" w rodzinie, Masona Capwella, i tak mnie to przygnębiło (a oglądałam to chyba na SKY one), że potem oglądając polską wersję, gdzie zbliżano się do tragedii, to aż mi było ciężko. "Tego" odcinka nie byłam w stanie obejrzeć drugi raz. :neutral:

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 23 lis 2008, o 09:45

juka pisze:Nie znoszę filmów, w którym ginie główny czy pierwszoplanowy bohater :sad:. Pamiętam traumatyczne przeżycie z pierwszej emisji Janosika - do dziś ostatni odcinek oglądam tylko do pewnego momentu :wink:. Z tych powodów nie oglądam też w całości "Kolumbów" czy "Polskich dróg". A do tej listy dorzuciłabym jeszcze "Pluton" i śmierc Eliasa (W. Dafoe).
Mam podobnie.Z Polskich dróg takim przeżyciem było dla mnie jak golili głowę jednej kobiecie.Nie wiem czemu ale ten fragment sprawił,że nigdy już serialu nie oglądałam.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 23 lis 2008, o 11:01

wilma pisze:Z Polskich dróg takim przeżyciem było dla mnie jak golili głowę jednej kobiecie.Nie wiem czemu ale ten fragment sprawił,że nigdy już serialu nie oglądałam.
Tam jest mnóstwo takich dramatycznych scen, ale mnie najbardziej wzruszył odcinek z Bożenką i jej dziadkiem - Żydem (granym przez W. Boruńskiego), który najpierw szuka dla niej domu, a potem popełnia samobójstwo w restauracji . Nie mogę tego oglądać :sad:.

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 23 lis 2008, o 12:22

Niestety życie nawet to filmowe też jest pełne zasadzek i okrutne, więc bohaterowie czasami muszą ginąć.

Awatar użytkownika
Daguchna
Posty: 466
Rejestracja: 8 paź 2005, o 17:13
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Post autor: Daguchna » 23 lis 2008, o 15:39

Nie, to po prostu widzowie pragną krwi "niewinnych"... Na szczęście tylko na ekranie :razz:
Mishilanu kuni no tripper...

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 23 lis 2008, o 19:52

W takim razie, to świadczy, że nie wygasły (i pewnie nie wygasną) w nas zwierzęce instynkty i jesteśmy spragnieni krwi :razz: .
Ostatnio zmieniony 23 lis 2008, o 19:52 przez Eryk75, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 23 lis 2008, o 20:08

na pewno jest bardziej dramatycznie i ciekawie :twisted:
Bardzo mi się podobał komentarz Karoliny Korwin-Piotrowskiej jak opowiadała - chyba o Braveheart (już nie pamiętnym dokładnie) - ze wszystkie amerykańskie kończą się happy endem, ze zaczyna być to nudne i miała nadzieje, że chociaż w tym filmie główny bohater zginie, to jednak też się skończyło szczęśliwie.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 23 lis 2008, o 20:09

w dzieciństwie bardo mnie poruszyło jak nie uwierzyli Nemeczkowi i jeszcze go ukarali za bohaterską postawę
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 23 lis 2008, o 20:30

biały_delfin pisze:na pewno jest bardziej dramatycznie i ciekawie :twisted:
Bardzo mi się podobał komentarz Karoliny Korwin-Piotrowskiej jak opowiadała - chyba o Braveheart (już nie pamiętnym dokładnie) - ze wszystkie amerykańskie kończą się happy endem, ze zaczyna być to nudne i miała nadzieje, że chociaż w tym filmie główny bohater zginie, to jednak też się skończyło szczęśliwie.
A Korwin-Piotrowska może wyjaśniła, co ma na myśli? :neutral:

ODPOWIEDZ