Eryk75 pisze: Tytuł tego serialu powinien raczej brzmieć "Czas humoru" to bardzo świetny film w konwencji historia dla niedorozwiniętych o tym jak przecudni agenci cicho i po ciemku z grafiki komputerowej wyskoczyli . TVP na siłę wciska kolejną pseudo-historyczną produkcję. Wolałbym oparty na faktach dokument niż coś takiego, a i koszty dla TVP byłyby mniejsze. Historycznie to ten serial sporo traci. Ten serial to ogólny brak klimatu, mnóstwo błędów, przerażająca sztuczność scenografii, a efekty komputerowe w postaci samolotów dopełniają miary w tym odpustowym filmiku. Ale jak widać na takie coś kasa się znalazła.
Jeśli ktoś oczekuje serialu, z serii zabili go i uciekł, po drodze podbijając serca połowy panienek, to ok. Jednak ja chciałbym zobaczyć coś, co opowiadałoby historię zgodną z realiami. Czy naprawdę historie naszych cichociemnych były aż tak nudne, że trzeba było wymyślać coś innego?. Dobrze nie płacę abonamentu na utrzymanie instytucji, która produkuje takie gnioty.
Fakt, cała masa błędów, nawet w prostym nazewnictwie ulic. W regułach konspiracyjnego zachowania również. O okupacyjnych realiach rozmawiałem z żyjącymi warszawiakami, którzy przeżyli okupacyjną noc w tym mieście. Nie pozostawili na tym serialu suchej nitki. Ja też mam mnóstwo zastrzeżeń (no wybaczcie, pułkownik SD osobiście uczestniczący w przesłuchaniach i leczący się w polskim szpitalu to już szczyt) Moje może usprawiedliwieniem może być fakt, że serial miał zaledwie 3,5 miliona budżetu. Z drugiej strony filmowcy nie słuchali uwag konsultantów. Ponadto wygląda na to, ze scenariusz mógł wystarczyć na trzy cztery odcinki, a rozwleczono go w nieskończoność). Wielość wątków i podkład muzyczny non stop dekoncentrował. I wyszło jakby Rosjanie powiedzieli o pewnej czynności wykonywanej z tygrysem. I smieszno i straszno.
Szkoda. Przecież o dziejach cichociemnych można byłoby nakręcić całą serię przypominającą "Bondy".