333 popkultowe rzeczy... PRL

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 23 lut 2009, o 10:56

Porucznik Columbo pojawił się pierwszy raz na ekranie wśród postaci dramatu ,,Enough Rope” z 1960r. W tą postać wcielił się Bert Freed. W 1962r. Columbo pojawił się na scenie w sztuce ,,Prescription: Murder”. Zagrał go 70-letni Thomas Mitchel (ojciec Scarlet z ,,Przeminęło z wiatrem”). W 1968r. nakręcono jeden odcinek dla NBC, do głównej roli zaangażowano Petera Falka. Film miał taki sam tytuł jak spektakl z 1962r. Kręcenie serialu rozpoczęto w 1971r. Powstało 69 odcinków, ostatni w 2003r. :wink:

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 23 lut 2009, o 11:08

Dudzio pisze:Z kryminalnych seriali węgierskich pamiętam tylko "Pies kantor w akcji" :sad:
Z węgierskich kryminałów był jeszcze serial o tytule "Linda" o policjantce, która trenowała karate, chociaż jak pamiętam to jednak było taekwon-do, bardzo z resztą w 80 latach popularne na Węgrzech.
http://www.youtube.com/watch?v=8sgJqNZbAHY

Pamiętam, że oglądałem węgierską sensację pt. "Sęp", reż. A. Ferenc. O jakimś taksówkarzu i pogrzebach.

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 23 lut 2009, o 11:39

Eryk75 pisze:
Pamiętam, że oglądałem węgierską sensację pt. "Sęp", reż. A. Ferenc. O jakimś taksówkarzu i pogrzebach.
,,Sępa" wyświetlało w naszym klubie kino objazdowe. Na plakatach było napisane, że to film produkcji USA. Później panom tak sie spieszyło, ze nie wyświetlili jednej z taśm. Przyczyny postępowania głównego bohatera pozostały w domysłach. :wink:

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 24 lut 2009, o 14:18

Z odcinków serialu ,,Columbo" oglądanych w młodości na pierwszy plan wysuwają sie zawsze dwa. W jednym Columbo odkrył zabójcę, na podstawie analizy pojawiania się okrągłych znaczków w kinie gdy kończy się jakaś taśma i trzeba włączyć następną.
Drugi opowiadał o wyszkoleniu psów, które atakowały człowieka po usłyszeniu słowa ,,Różyczka". Pamiętacie te odcinki? :wink:

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 24 lut 2009, o 15:57

Zapamiętałem inny odcinek, jak porucznik tropił sprawcę otrucia. Później się okazało że trucizną był jad głębinowej ryby, przysmak japończyków, "fugu". Mogą ją przyrządzać, tylko mistrzowie kuchni, inaczej można się zatruć. Akutat zabójcą okazał się właściciel restauracji. Colombo zaprosił go na swój, własnoręcznie przyrządzony obiad, chyba stek wołowy, powiedział: "bardzo to lubię, przyrządzał to mnie i mojemu rodzeństwu mój ojciec, kiedy matka była na porodówce. Właściwie to wszystko co potrafił przyrządzić. Jedliśmy to średnio raz w roku".

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 24 lut 2009, o 23:09

wilma pisze:
kerakerolf pisze:
wilma pisze:A ja zamiast Columbo i Kojaka wolałam Ulice San Francisco.
W jakich latach nadawano ,,Ulice San Francisco", bo ja pamiętam chyba tylko emisję z lat 90. W pierwszym sezonie zagrał Michael Douglas. Później już nie grał w serialach. Nie musiał. :wink:
To tak jak ja,wczesniej raczej nie byl puszczany.
Wilmo, też grałaś w serialach, a potem już nie musiałaś? :grin: :wink:
Ach... ulice San Francisco. Myślałam, że zawsze będą tylko fikcją. :lol: Niektóre są tak strome, że można zadyszki dostać. :o Śmiesznie wyglądają zaparkowane samochody. Nie wiem, jak ci kierowcy tam jeżdżą. :roll:

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 25 lut 2009, o 00:16

Elle pisze: Ach... ulice San Francisco. Myślałam, że zawsze będą tylko fikcją. :lol: Niektóre są tak strome, że można zadyszki dostać. :o Śmiesznie wyglądają zaparkowane samochody. Nie wiem, jak ci kierowcy tam jeżdżą. :roll:
My tu o konkretach a Ty masz pewnie fotki za pazuchą. Wklejaj. Bardzo proszę.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Cezary
Posty: 25
Rejestracja: 14 sty 2009, o 14:02

Post autor: Cezary » 25 lut 2009, o 11:19

Columbo. Ten odcinek z analizą taśmy filmowej chiba pamięta. A piszę przypuszczająco, bo kojarzę związaną z nim teorię reklamy do podświadomości. Ofierze dano coś słonego do jedzenia, a później, przez wmontowane w wyświetlany film klatki z atrakcyjnie wyglądającym chłodnym napojem, zmuszono ją do wyjścia z sali. Być może był to inny odcinek.
Różyczkę chiba też kojarzę: nie było to związane z Obywatelem Kane'em?

Ulice San Francisco. Niestety, fikcją to one przestały być jedynie dla niektórych.
Michael Douglas odwrotnie: zagrał we wszystkich sezonach oprócz ostatniego. Natomiast jeśli chodzi o emisję, to wydaje mi się, że był on nadawany prawie na bieżąco, jeszcze w latach 70. Ja pamiętam, że taki serial był, pamiętam Maldena i Douglasa. Nie mogę pamiętać go z emisji w latach 90., bo miałem wtedy inne zajęcia, dzięki którym nie oglądałem wtedy zbyt często telewizji.
Oczywiście to tylko moje przypuszczenie, które być może pozwoli na dalszą, precyzyjniejszą lokalizację terminu emisji na linijce czasowej.

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 25 lut 2009, o 12:42

Eryk75 pisze:Zapamiętałem inny odcinek, jak porucznik tropił sprawcę otrucia. Później się okazało że trucizną był jad głębinowej ryby, przysmak japończyków, "fugu". Mogą ją przyrządzać, tylko mistrzowie kuchni, inaczej można się zatruć. Akutat zabójcą okazał się właściciel restauracji. Colombo zaprosił go na swój, własnoręcznie przyrządzony obiad, chyba stek wołowy, powiedział: "bardzo to lubię, przyrządzał to mnie i mojemu rodzeństwu mój ojciec, kiedy matka była na porodówce. Właściwie to wszystko co potrafił przyrządzić. Jedliśmy to średnio raz w roku".
Też pamiętam ten odcinek. Ofiara przed śmiercią otwierała w kuchni wszystkie szuflady. Columbo nie wiedział dlaczego. Zabójcy powiedział na koniec, że zaczął go podejrzewać po dwuminutowej rozmowie z nim, ponieważ nie zrobił sobie płukania żołądka, a jadł tą sama rybę. :wink:

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 25 lut 2009, o 12:46

Cezary pisze:Columbo. Ten odcinek z analizą taśmy filmowej chiba pamięta. A piszę przypuszczająco, bo kojarzę związaną z nim teorię reklamy do podświadomości. Ofierze dano coś słonego do jedzenia, a później, przez wmontowane w wyświetlany film klatki z atrakcyjnie wyglądającym chłodnym napojem, zmuszono ją do wyjścia z sali. Być może był to inny odcinek.
To był chyba inny odcinek. W tym o którym piszę zabójca obsługiwał projektor filmowy. Po zmianie taśmy wyszedł z budynku, przez balkon po drzewie, dokonał zabójstwa, wrócił i zdążył włączyć następną taśmę. Columbo zmierzył czas od pojawiania się jednego znaczka w rogu ekranu do drugiego, przebył tą samą drogę i obliczył, że alibi podejrzanego jest wątpliwe. :wink:

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 14 mar 2009, o 11:17

CD programowych wykopalisk
Program z 18 pazdziernika 1980 roku
Zauwazcie ze program w soboty pracyjace zaczynal sie poznym popoludniem .
Wogole nie pamietam ze Muppety byly w poniedzialki na tvp2 , moze dlatego ze wtedy byly problemy z odbiorem tvp2
Obrazek
Free Image Hosting by ImageBam.com

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 14 mar 2009, o 12:38

Dudzio pisze:
Elle pisze: Ach... ulice San Francisco. Myślałam, że zawsze będą tylko fikcją. :lol: Niektóre są tak strome, że można zadyszki dostać. :o Śmiesznie wyglądają zaparkowane samochody. Nie wiem, jak ci kierowcy tam jeżdżą. :roll:
My tu o konkretach a Ty masz pewnie fotki za pazuchą. Wklejaj. Bardzo proszę.
Na twoją prośbę Dudziu, wklejam. :smile:
Bardzo proszę nie manewrować komputerem lub głową. :lol:
Ulice San Francisco są takie strome.
A ja nic nie piłam!

Obrazek

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 14 mar 2009, o 16:49

Elle pisze:
Dudzio pisze:
Elle pisze: Ach... ulice San Francisco. Myślałam, że zawsze będą tylko fikcją. :lol: Niektóre są tak strome, że można zadyszki dostać. :o Śmiesznie wyglądają zaparkowane samochody. Nie wiem, jak ci kierowcy tam jeżdżą. :roll:
My tu o konkretach a Ty masz pewnie fotki za pazuchą. Wklejaj. Bardzo proszę.
Na twoją prośbę Dudziu, wklejam. :smile:
Bardzo proszę nie manewrować komputerem lub głową. :lol:
Ulice San Francisco są takie strome.
A ja nic nie piłam!

[url=http://img16.imageshack.us/img16/8661/sfrisco.th.jpg]Obrazek[/URL]
Tłumaczą się winni :wink: Cytując Pawlaka "to jak tam żyć?" :smile:
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
agnb
Posty: 92
Rejestracja: 25 lut 2009, o 23:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: agnb » 14 mar 2009, o 18:36

Brr.... w Irlandii skręciłam kostkę na takiej stromiźnie, to nie tylko San Francisco...Już wolę polskie drogi z dziurami :grin:

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 14 mar 2009, o 19:06

wilma pisze: Tłumaczą się winni :wink: Cytując Pawlaka "to jak tam żyć?" :smile:
Moja droga, już raz zadano mi pytanie, dlaczego ja się tam walam (walam! :lol: ) pod tym samochodem, z oczywistym podtekstem, więc wolałam uprzedzić. :cool:

ODPOWIEDZ