Dlaczego na to pozwalamy?
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
- vanilia100
- Posty: 212
- Rejestracja: 5 sty 2009, o 15:03
Bo ja wiem... Kiedyś gdzieś w Warszawie odbyła się konferencja "Media a dzieci", gdzie Jadwiga Jasny-Mazurek, autorka wielu scenariuszy programów dziecięcych, która przepracowała w TVP 30 lat i jest kawalerem Orderu Uśmiechu powiedziała, że choć czasami stare polskie filmy są dzieciom pokazywane, ona nie jest z tego zadowolona - bo choć technika wprawdzie idzie do przodu i da się mimo zszarzałych kolorów coś jeszcze z nich "wycisnąć" a my mamy do nich sentyment, to nie wytrzymują konfrontacji z nowoczesną zachodnią produkcją... Powiedziała nawet w ten sposób: "to tak jakby dalej jeździć Syrenką". Dla mnie stare polskie filmy, dobranocki, itp. oczywiście mogłyby być (i muszą być), ale trochę źle, jeśli młodym z Polską kojarzyłoby się głównie takie "starocie" (co prawda fajne, klimatyczne, sentymentalne... - ale co by nie mówić, jednak nowe produkcje są potrzebne). Dzisiejsze dzieci nawet nie wiedzą, że mogą obejrzeć coś polskiego, i to nie tylko w ramach poznania tego co "tato i mama oglądali to jak byli mali", tylko po prostu współczesnej rozrywki, gdzieś z komputerem i komórką w tle... Takie filmy robi Ameryka - i dziś właśnie młodzi sądzą, że amerykańskie jest okej, a polskie stare i anachroniczne...vanilia100 pisze:Przetworzenie takiego filmu to kilka miesięcy pracy i koszt 100 tys. zł. Dobrze powiedział prowadzący, że lepiej inwenstować w ratowanie starych dobrych filmów niż kręcenie nowych gniotów.
Ja wiem, że to jest Nostalgia, i sama często tu zaglądam by powspominać te piękne perełki polskiej kinematografii, ale jednak domagałabym się prawa do godziwych współczesnych filmów... Kiedyś pieniądze były na nie przeznaczane choć społeczeństwo i telewizję mieliśmy znaczni biedniejsze, a teraz - no właśnie... Wciąż tylko Doda...
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Można ?!! okazuje się jednak można.Newbie pisze: A w Niemczech istnieje osobny kanał dla dzieci bez reklam, finansowany podobno z odpowiednika naszego abonamentu... No ale tam widocznie płacą, bo mają za co!
Kiedyś miałem RTL 2 i zauważyłem że tam seriale (albo ivj powtórki) typu Doktor Qeen leciały godzinie 10 rano, anie jak u nas w porze największej oglądalności. Jak zwykle czerpiemy z UE nie to co trzeba.
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
jak zwykle parcie na kasę, żeby szybko się dorobić, ale żeby program jakoś wyglądał, coś sobą reprezentował, przekazywał jakieś wartości, to już wszyscy maj gdzieś.vanilia100 pisze:Ta "misja" TVP, o której tyle się dyskutuje w związku z propozycjami zniesienia abonamentu, widocznie nie pozwala na emisję dobrych filmów przed północą, programów edukacyjnych dla dzieci w godzinach popołudniowych, ani programów o kulturze (dobrze, że od czasu do czasu trafi się jakiś program przyrodniczy BBC).
Najważniejsze jest tworzenie kolejnych klonów głupawych programów na licencji typu "Gwiazdy tańczą na lodzie", które umożliwiają takim tworom jak Doda-Elektroda promocję i zarabianie grubej kasy.
Myślę, że obyczajowe seriale na dobrym poziomie, które nakręcono w przeciągu ostatnich 20 lat przez TVP, możnaby policzyć na palcach jednej ręki (np. "Przeprowadzki", "Hotel pod żyrafą i nosorożcem"). Dobrych seriali dla młodzieży (takich które dorównywałyby "Podróży za jeden uśmiech", "Rodzinie Leśniewskich" itp.), które powstały w tym okresie nie potrafię wymienić.
Za to wczoraj TVP rozpoczęła emisję kolejnego klonu serialu pt. "Tancerze". Poziom żenujący. Wolałabym obejrzeć powtórkę amerykańskiego pierwowzoru pt. "Sława" (Fame).
Niedawno w "Kinomaniaku" przedstawiono projekt ratowania starych polskich filmów. Z czasem taśmy ciemnieją i tracą na jakości. Przetworzenie takiego filmu to kilka miesięcy pracy i koszt 100 tys. zł. Dobrze powiedział prowadzący, że lepiej inwenstować w ratowanie starych dobrych filmów niż kręcenie nowych gniotów.
ale czego się spodziewać po telewizji Kwiatkowskiego przyjaciela Kwaśniewskich (bo farfały i urbańskie to tylko pionki, nie mają nic do gadania).
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
i dobrze się przy tym zabawićvanilia100 pisze:Problem w tym czy znajdą się te pieniądze na ratowanie starych filmów. Przecież ważniejsze jest, aby Doda-Elektroda i inne pseudogwiazdki mogły wystąpić na Sylwestra za pięniądze podatnika na wrocławskim Rynku (koszt porównywalny bo też ok. 100 tys. złotych)
- smok_teodor
- Posty: 111
- Rejestracja: 5 mar 2009, o 13:58
Żeby jeszcze nadawano produkcję europejską... Wystarczy przejrzeć program telewizyjny na dowolny dzień - od góry do dołu albo USA, albo polskie tasiemcowate seriale typu "Złotopolscy", czy "M jak miłość".biały_delfin pisze:Kiedyś miałem RTL 2 i zauważyłem że tam seriale (albo ivj powtórki) typu Doktor Qeen leciały godzinie 10 rano, anie jak u nas w porze największej oglądalności. Jak zwykle czerpiemy z UE nie to co trzeba.
Albo polskie bezsensowne dobranocki w stylu jakichś "Podróży do bajek", w trakcie których nawet ja, stara baba, chowam się za fotel. Od jakiegoś czasu znów takie "cudo" pojawiło się w ramówce Wieczorynki, a o Zajączku Parauszku realizowanym przez SEMAFOR ani widu, ani słychu.smok_teodor pisze:Żeby jeszcze nadawano produkcję europejską... Wystarczy przejrzeć program telewizyjny na dowolny dzień - od góry do dołu albo USA, albo polskie tasiemcowate seriale typu "Złotopolscy", czy "M jak miłość".biały_delfin pisze:Kiedyś miałem RTL 2 i zauważyłem że tam seriale (albo ivj powtórki) typu Doktor Qeen leciały godzinie 10 rano, anie jak u nas w porze największej oglądalności. Jak zwykle czerpiemy z UE nie to co trzeba.
Cartoon Network chce zmienić ramówkę. Chcą zrezygnować z kreskówek, a jak już to mają stanowić one niewielki procent. Kanał mają wypełnić popularne reality show.
http://film.onet.pl/0,0,1949935,wiadomosci.html
http://film.onet.pl/0,0,1949935,wiadomosci.html
- lordofdragonss
- Posty: 68
- Rejestracja: 14 paź 2007, o 06:28
- Kontakt:
Nawet jeśli to prawda, to pomysł mają wcale nienowy. TVP1 na początku dekady "poznała się" na sukcesie reality shows wśród dzieci - dość wspomnieć słynny program "Jedyneczka" (wśród środowisk niektórych rodziców bliżej znany jako "Kretyneczka") stworzony na zgliszczach wcześniejszego "Mama i ja", szczęśliwie najpierw co chwilę zmieniający formułę, a później wycofany z anteny. W początkach istnienia programu "ukryty" głos, jako żywo kojarzący się z Big Brotherem gadał do spłoszonych dzieci, które występowały w studiu. Jak zwykle Telewizja Polska pionierem w większości telewizyjnych produkcji
Zresztą tamten program to w ogóle kompletnie inna bajka niż CN, ale główna bohaterka też była dziwna - czy Waszym dzieciom przyszłoby do głowy, żeby przytulać się do cyfry ? (gdyż Jedyneczka niewątpliwie nią była).
Jeśli chodzi o Cartoon, to podoba mi się jeden komentarz na Onecie, który mówi o tym, że teraz Cartoon (z ang. "kreskówka" będzie miał niewiele wspólnego z kreskówkami Sam pomysł - oczywiście do odstrzału, ale mam nadzieję, że tak jak teraz wycofują kreskówki, tak kiedyś wycofają reality shows - pytanie tylko kiedy... I znów potwierdza się reguła - chcesz dla dziecka bezpieczeństwa - posadź je przed DVD, tylko gdzie w tym wszystkim edukacja...
Zresztą tamten program to w ogóle kompletnie inna bajka niż CN, ale główna bohaterka też była dziwna - czy Waszym dzieciom przyszłoby do głowy, żeby przytulać się do cyfry ? (gdyż Jedyneczka niewątpliwie nią była).
Jeśli chodzi o Cartoon, to podoba mi się jeden komentarz na Onecie, który mówi o tym, że teraz Cartoon (z ang. "kreskówka" będzie miał niewiele wspólnego z kreskówkami Sam pomysł - oczywiście do odstrzału, ale mam nadzieję, że tak jak teraz wycofują kreskówki, tak kiedyś wycofają reality shows - pytanie tylko kiedy... I znów potwierdza się reguła - chcesz dla dziecka bezpieczeństwa - posadź je przed DVD, tylko gdzie w tym wszystkim edukacja...
- lordofdragonss
- Posty: 68
- Rejestracja: 14 paź 2007, o 06:28
- Kontakt:
- gumisio
- Administrator
- Posty: 552
- Rejestracja: 20 paź 2006, o 20:37
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
A ja slyszalem w tym tygodniu taka gadke-szmatke w Faktach ze wiekszosc ludzi buntuje sie przeciwko telewizji i temu Farfalowi ... byl nawet apel zeby nie wlaczac pierwszego programu w ktorys dzien maja (chyba 3).
Ale o co chodzi ... chodzi tez ze wspomnieli takze o dostepie do archiwow. Ze telewizja ma bogate archiwa ale kaze za to slono placic. Niektorzy domagaja sie swobodnego dostepu wiec ja tez po cichu czekam .... a moze w koncu da sie jakies starsze programy omowic i wstawic na nostalgii ...
Ale o co chodzi ... chodzi tez ze wspomnieli takze o dostepie do archiwow. Ze telewizja ma bogate archiwa ale kaze za to slono placic. Niektorzy domagaja sie swobodnego dostepu wiec ja tez po cichu czekam .... a moze w koncu da sie jakies starsze programy omowic i wstawic na nostalgii ...
http://dubbing.pl - encyklopedia polskiego dubbingu
http://www.nostalgia.pl - portal twojego dzieciństwa
http://www.nostalgia.pl - portal twojego dzieciństwa
Może jestem pesymistką, ale co do Farfała i jemu podobnych nie mam złudzeń - jak odejdzie on, to błyskawicznie na jego miejsce przyjdzie kolejny pionek Kwiatkowskiego który o tworzeniu "misyjnej" telewizji nie ma bladego pojęcia i/lub chce najzwyczajniej w świecie tanim kosztem dorobić się na widzach... Czy ktoś w tym kraju byłby na tyle szlachetny, żeby obejmując tak poczesne stanowisko jak prezes telewizji publicznej, przywrócić jej dawną misyjność choć w części, nawet jeśli nie dałoby mu to takich kokosów jak emitowanie produkcji hamerykańskiej, a nawet przyniosło straty? I czy w ramach tej "misyjności" uwzględniłby odbudowywanie telewizji dziecięcej? Te pytania nadal pozostają bez odpowiedzi... Nie wiem jak w innych grupach pracowników gmachu na Woronicza, ale w redakcji dziecięcej, nawet tak okrojonej jak teraz, pracuje sporo inteligentnych ludzi którzy gdyby mogli sporo by zmienili, lecz są najzwyczajniej w świecie olewani przez szefostwo lub grozi się im utratą pracy w razie emisji jakiejś bardziej kontrowersyjnej audycji... (chociażby słynna afera o filmie o pedofilu - dyrygencie chóru "Poskie słowiki" lub homoseksualiście, który przed paru laty przez przypadek wystąpił w "Teleranku" i zaprezentował swojego bloga).gumisio pisze:A ja slyszalem w tym tygodniu taka gadke-szmatke w Faktach ze wiekszosc ludzi buntuje sie przeciwko telewizji i temu Farfalowi ... byl nawet apel zeby nie wlaczac pierwszego programu w ktorys dzien maja (chyba 3).
Ale o co chodzi ... chodzi tez ze wspomnieli takze o dostepie do archiwow. Ze telewizja ma bogate archiwa ale kaze za to slono placic. Niektorzy domagaja sie swobodnego dostepu wiec ja tez po cichu czekam .... a moze w koncu da sie jakies starsze programy omowic i wstawic na nostalgii ...
Co do archiwów TVP... Jak już chyba pisałam - nie zabija się kury, która znosi złote jaja... Niedawno znajomi robili zrzutkę, bo chcieli wykupić z archiwum TVP koncert pewnego polskiego zespołu, ale okazało się że kosztuje to dużo za dużo, a gdyby chcieli to gdzieś opublikować, to za tę możliwość musieliby dodatkowo płacić... Nawet gdyby te opłaty za "wyciąganie" materiałów z archiwów zostały zmniejszone, to i tak może nie pozwoliliby opublikować na Nostalgii - TVP to, jak się już wiele razy przekonaliśmy, nieobliczalna telewizja A jeśli nawet tak, to ile trzeba by było za to zabulić?
P.S.: Jak już tu ustaliliśmy, większość ramówki TVP stanowią obecnie telenowele, polskie i zagraniczne... Nawet jeśli jakiś hipotetyczny dyrektor anteny chciałby skasować z ramówki taki np "Klan" i wstawić w jego miejsce jakiś cykliczny polski program popularnonaukowy, to z protestami ilu milionów widzów i widzek - gospodyń domowych oglądających owy "Klan" musiałby się zderzyć? Piszę oczywiście czysto hipotetycznie, bo wiadomo że taka sytuacja raczej nie nastąpi... Ale zawsze coś kosztem czegoś - i dlatego jak z ramówki wyleci, nawet z punktu widzenia Nostalgowiczów, totalnie zbędna telenowela których i tak jest za wiele, czy ktoś zamieniłby to na program edukacyjny/teatr/program dla dzieci/jakikolwiek inny misyjny?! Na pewno jako argument znów by posłużyło nieśmiertelne: "przecież jest Discovery/Minimini"... Albo - i tu będę złośliwa - naciąganie faktów i gadanie, że telenowela "Klan" to program misyjny, ponieważ Ryszard co odcinek każe umyć dzieciom rączki (upowszechnianie higieny osobistej! ), a znajomymi bohaterów są profesorowie (propaganda wyższego wykształcenia )
Szefowie anten są dziś na tyle cyniczni, że nawet w tak trywialną sprawę jak scenariusz banalnego serialu obyczajowego wplotą element, który ma wedle ich chorych fantazji być "misyjny" - niedawno nawet chwalili się (nie znam się za bardzo na serialach, zatem wybaczcie, ich oglądanie skończyłam na "Klanie" parę ładnych lat temu, jak nie istniały jeszcze w takiej obfitości), że jak jedna serialowa matka zaadoptowała dziecko, to liczą na wzrost adopcji wśród widzów w realnym życiu (czy coś w ten deseń, jak już mowiłam dokładnie nie pamiętam)
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
no widzę że są jednak ludzie myślący samodzielnie. sam o tym pisałem na forum.Newbie pisze:Może jestem pesymistką, ale co do Farfała i jemu podobnych nie mam złudzeń - jak odejdzie on, to błyskawicznie na jego miejsce przyjdzie kolejny pionek Kwiatkowskiego który o tworzeniu "misyjnej" telewizji nie ma bladego pojęcia i/lub chce najzwyczajniej w świecie tanim kosztem dorobić się na widzach... Czy ktoś w tym kraju byłby na tyle szlachetny, żeby obejmując tak poczesne stanowisko jak prezes telewizji publicznej, przywrócić jej dawną misyjność choć w części, nawet jeśli nie dałoby mu to takich kokosów jak emitowanie produkcji hamerykańskiej, a nawet przyniosło straty? I czy w ramach tej "misyjności" uwzględniłby odbudowywanie telewizji dziecięcej? Te pytania nadal pozostają bez odpowiedzi... Nie wiem jak w innych grupach pracowników gmachu na Woronicza, ale w redakcji dziecięcej, nawet tak okrojonej jak teraz, pracuje sporo inteligentnych ludzi którzy gdyby mogli sporo by zmienili, lecz są najzwyczajniej w świecie olewani przez szefostwo lub grozi się im utratą pracy w razie emisji jakiejś bardziej kontrowersyjnej audycji... (chociażby słynna afera o filmie o pedofilu - dyrygencie chóru "Poskie słowiki" lub homoseksualiście, który przed paru laty przez przypadek wystąpił w "Teleranku" i zaprezentował swojego bloga).
popieram Newbie,