wuemte pisze: Pamiętacie może takie malutkie landrynki w pudełeczku. Ponieważ były tak malutkie to i inaczej smakowały:))) Niesamowicie. Popularne były u nas także wycieczki po owoce do ogródków przy blokach.
Czy u Was były konkursy na skoki w dal z huśtawki na kupkę siana? U nas zawsze po sianokosach osiedlowych walcyzliśmy o siano. Potem robiliśmy z nich domki, no i wykorzystywaliśmy jako amortyzacja przy skokach:)
Co nam dzisiaj zostało? Praca, dom...dorosłe życie. Dobrze, że jest taki portal jak nostalgia.
A możeby każdy jakieś zdjęcia stare poumieszczał...na przykład ze swojego placu zabaw (oczywiście z lat dziecięcych. .
Miły kolego
Landrynki pamiętam - oczywiście pudełeczko tez miało niebagatelne znaczenie, zwłaszcza dla dziewczyn, bo zawsze był tam jakiś kolorowy obrazek.
Co do ogródków, to teraz jako osoba dorosła, której rodzice mają działkę w pobliżu osiedla, które wybudowano na początku lat 90, patrzę na to bardzo niechętnie i często mam ochotę czymś takie grandy łażące po działkach "poczętować"
Skoki były, ale na piasek.
Mam zdjęcie z tzw. indiańskiej wioski na moim osiedlu, i chyba trzeba będzie zrobić parę zdjęć cyfrówką, albo zeskanować.
Zobaczę.