Moderatorzy: Robi, biały_delfin
-
80man
- Posty: 207
- Rejestracja: 13 lis 2010, o 09:36
- Lokalizacja: ... tu i tam
Post
autor: 80man » 18 lis 2010, o 09:21
juka pisze:
Żartujesz?
Wierz mi nic a nic
juka pisze:Jak podała wcześniej Natuś, wszawica panuje w co piątej szkole - słyszałeś, żeby którąś zamknęli?
Nie słyszałem
Od razu uprzedzę Twoje pytanie... o co piątej szkole, wszawicy i jej zamykaniu. Podzieliłem się tylko moimi przypuszczeniami.
Co by nie odbiegać od tematu, to warto wspomnieś o leku Biseptol, który był dostępny w aptekach. W Polsce stosowany przy leczeniu dróg moczowych, przewodu pokarmowego, a w krajach bratnich jak np. Rumunia było on środkiem...
antykoncepcyjnym
Man kann Dir den Weg weisen, aber gehen musst Du ihn selbst.
- Można wskazać Ci drogę, ale pójść nią musisz sam.
-
wilma
- Posty: 1455
- Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29
Post
autor: wilma » 18 lis 2010, o 10:22
Eryk75 pisze:wilma pisze:Cooooo? Przecież one słodkie były ,zwłaszcza od Pini nie mogłam się oderwać i wypijalam nieraz pół butelki na raz
Przecież nie pisałem, że te syropy były gorzkie czy coś w tym stylu
, to że coś jest słodkie jeszcze nie oznacza, że jest dobre w smaku. Dla mnie były "niestrawialne".
Jakoś zawsze myślałam,ze dzieciaki są za słodkim,ale jak widać są wyjątki
-
olokolo
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 sie 2010, o 21:39
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Post
autor: olokolo » 20 lis 2010, o 01:27
80man pisze:
Co by nie odbiegać od tematu, to warto wspomnieś o leku Biseptol, który był dostępny w aptekach. W Polsce stosowany przy leczeniu dróg moczowych, przewodu pokarmowego, a w krajach bratnich jak np. Rumunia było on środkiem...
antykoncepcyjnym
Biseptol - lek, za który w Rumunii można było dostać "góry". Sam byłem świadkiem, jak jadąc na obóz do Bułgarii pociągiem, za Biseptol pewien Rumun oddał klaser pełen znaczków - kumpel zamiast Biseptolu wcisnął witaminę C (tą słodką z zewnątrz, a kwaśną w środku). Zresztą - handel wymienny wtedy w Rumuni był obowiązkowy, albo nawet dawanie dzieciom cukierków - za brak "gum, gum kolega" leciał kamień w stronę pociągu ...
-
strabek
- Posty: 149
- Rejestracja: 18 maja 2008, o 12:08
Post
autor: strabek » 20 lis 2010, o 14:03
80man pisze:
No i dla naszych milusińskich... czy w ogóle tu są tacy co pili słynny
Płyn Lugola po wybuchu reaktora atomowego w Czernobylu w roku 1986? To był specyfik
ja piłem ten specyfik dokładnie 1 Maja 1986 r. Po pochodzie w Ośrodku Zdrowia. Do końca życia nie zapomnę jego smaku.
Teraz się mówi, że ta operacja była spóźniona i zbędna.
Strabek tak mnie wołali koledzy w dzieciństwie
-
Eryk75
- Posty: 1468
- Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
- Lokalizacja: Bytom
Post
autor: Eryk75 » 21 lis 2010, o 11:04
80man pisze:Co by nie odbiegać od tematu, to warto wspomnieś o leku Biseptol, który był dostępny w aptekach. W Polsce stosowany przy leczeniu dróg moczowych, przewodu pokarmowego, a w krajach bratnich jak np. Rumunia było on środkiem...
antykoncepcyjnym
Biseptol służył nie jako środek antykoncepcyjny, ale lek na komplikacje (stany zapalne itd.) po nielegalnych i surowo ściganych zabiegach przerywania ciąży. Dystrybucja antybiotyków była pod ostrą kontrolą, więc zamiast nich stosowano polski biseptol.
-
kuba70
- Posty: 308
- Rejestracja: 29 lis 2008, o 18:51
- Lokalizacja: UK
Post
autor: kuba70 » 21 lis 2010, o 12:41
Ja znów słyszałem, że przyjęty jednorazowo w "końskiej" dawce lek ten powodował poronienie. Ot taka polska wersja RU-486.
pozdrawiam
-
Elle
- Posty: 2178
- Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
- Lokalizacja: Białystok
Post
autor: Elle » 21 lis 2010, o 12:48
Eryk75 pisze:80man pisze:Co by nie odbiegać od tematu, to warto wspomnieś o leku Biseptol, który był dostępny w aptekach. W Polsce stosowany przy leczeniu dróg moczowych, przewodu pokarmowego, a w krajach bratnich jak np. Rumunia było on środkiem...
antykoncepcyjnym
Biseptol służył nie jako środek antykoncepcyjny,
ale lek na komplikacje (stany zapalne itd.) po nielegalnych i surowo ściganych zabiegach przerywania ciąży. Dystrybucja antybiotyków była pod ostrą kontrolą, więc zamiast nich stosowano polski biseptol.
-
80man
- Posty: 207
- Rejestracja: 13 lis 2010, o 09:36
- Lokalizacja: ... tu i tam
Post
autor: 80man » 22 lis 2010, o 10:07
Sporo też w tamtym okresie mówiło się o słynnym wręcz cudownym przeciwnowotworowym preparacie torfowym prof. Stanisława Tołpy.
Man kann Dir den Weg weisen, aber gehen musst Du ihn selbst.
- Można wskazać Ci drogę, ale pójść nią musisz sam.
-
biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Post
autor: biały_delfin » 22 lis 2010, o 19:52
tak, ciekawe co teraz się dzieje z tym lekiem ?
-
80man
- Posty: 207
- Rejestracja: 13 lis 2010, o 09:36
- Lokalizacja: ... tu i tam
Post
autor: 80man » 23 lis 2010, o 08:54
biały_delfin pisze:(...)ciekawe co teraz się dzieje z tym lekiem ?
Niech ta krótka notka wystarczy za odpowiedź
Po przejściu na emeryturę w 1971 nadal pracował nad swoim preparatem w specjalnie utworzonej dla niego Pracowni Biologii i Biochemii Torfu Akademii Rolniczej we Wrocławiu. W latach 70. i 80. przy ul. Rozbrat, gdzie mieściła się Pracownia, ustawiały się długie kolejki po preparat, mający rzekomo leczyć nowotwory. Działanie przeciwnowotworowe preparatu nigdy nie zostało potwierdzone.
Man kann Dir den Weg weisen, aber gehen musst Du ihn selbst.
- Można wskazać Ci drogę, ale pójść nią musisz sam.
-
Natuś-77
- Posty: 781
- Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
- Lokalizacja: Wroclaw
Post
autor: Natuś-77 » 23 lis 2010, o 09:54
Preparaty z torfem p. Tołpy mają się dobrze, do nabycia w wielu aptekach lub na specjalnych stoiskach w centrach handlowych. Tak jest m.in. we Wrocławiu.
-
80man
- Posty: 207
- Rejestracja: 13 lis 2010, o 09:36
- Lokalizacja: ... tu i tam
Post
autor: 80man » 23 lis 2010, o 11:51
Natuś-77 pisze:Preparaty z torfem p. Tołpy mają się dobrze, do nabycia w wielu aptekach lub na specjalnych stoiskach w centrach handlowych. Tak jest m.in. we Wrocławiu.
No i proszę, a we Wrocławiu tyle dobrego się dzieje, a ja się wyprowadziłem
Man kann Dir den Weg weisen, aber gehen musst Du ihn selbst.
- Można wskazać Ci drogę, ale pójść nią musisz sam.
-
mutant
- Posty: 617
- Rejestracja: 19 cze 2007, o 15:11
Post
autor: mutant » 27 sty 2011, o 13:32
Pamiętacie nazwę takiego białego aerozolu, którym się psikało skaleczenia, np. rozbite kolano? To coś twardniało na nodze i prawdopodobnie miało za zadanie dezynfekować ranę. Potem można było iść znów się bawić.
Po jakimś czasie chyba zrobiła się "moda" na tężec, bo pamiętam, że jak raz w piaskownicy rozcięłam sobie wargę, to mnie zabrali na zastrzyk przeciwtężcowy. Przedtem się nie przejmowali, psikali tym czymś i po krzyku.
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
-
Elle
- Posty: 2178
- Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
- Lokalizacja: Białystok
Post
autor: Elle » 27 sty 2011, o 13:44
ACUTOL, czy coś takiego...
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2379
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 27 sty 2011, o 18:08
Akutol